Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gonił z nożem trzy sąsiadki - jedną zabił. W sądzie nie przyznaje się do winy

Barbara Sadłowska
Przed poznańskim sądem rozpoczął się proces 53-letniego mieszkańca Piekar pod Gnieznem, który we wrześniu ubiegłego roku zaatakował nożem trzy sąsiadki. Jednej udało się uciec. Druga przypłaciła atak raną opłucnej i innymi obrażeniami. Trzecia nie przeżyła. Aleksander M. był tego dnia pijany. W pierwszym dniu procesu nie przyznał się do winy.

Po zatrzymaniu Aleksander M. mówił, że nie może się przyznać, bo nic nie pamięta. Tego dnia sprzedał złom za 80 złotych. Kupił drożdżówkę, dwie bułki i dwa litrowe piwa. Zjadł i wypił w parku. Kolejne sześć pił wypił w garażu. Kiedy oddawał mocz przed garażem, sąsiadka wyzwała go od pijaków. Wziął wtedy nóż i zaatakował Annę K. Kobieta zmarła. Jego największy "wróg", Elżbieta W. , która go wyzywała i wyśmiewała, a na dodatek "nie myła całego korytarza", zdążyła uciec do mieszkania Reginy B.

Niestety, Regina B. też padła ofiarą pijanego sąsiada, który po zatrzymaniu najbardziej żałował właśnie pani B., - Bo nie było między nami żadnego konfliktu - wyjaśniał Aleksander M. - Krzyczała mocno i do mnie doszło, że to był inny krzyk niż W....

Po ataku na sąsiadki Aleksander M. ugodził się nożem w brzuch. W ocenie biegłego psychiatry, gdy dotarło do niego, co zrobił i jakie mogą być konsekwencje, próbował popełnić samobójstwo.

W piątek drugi dzień procesu.

Możesz wiedzieć więcej! Kliknij i zarejestruj się: www.gloswielkopolski.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski