Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Górski raz po dobroci, raz przez komornika

Agnieszka Świderska
Poseł Tomasz Górski uważa, że lepiej mieć jedno biuro w dobrym punkcie niż kilka w słabych
Poseł Tomasz Górski uważa, że lepiej mieć jedno biuro w dobrym punkcie niż kilka w słabych Waldemar Wylegalski
Co musi mieć poseł? Poseł musi mieć swoje biuro poselskie. Otworzyć może je wszędzie, pod warunkiem, że będzie za to biuro płacił. Posłowi PiS Tomaszowi Górskiemu zdarzyło się dwa razy o tym zapomnieć. Wczoraj dopiero zapłacił Nowotomyskiemu Ośrodkowi Kultury.

O kilkanaście tysięcy złotych zaległego czynszu walczyła przed sądem poznańska Fundacja "Ludzie dla ludzi", która w 2009 r. wynajmowała mu lokal na poznańskich Garbarach. Sprawa zakończyła się ugodą: poseł w dwóch ratach - październikowej i grudniowej, miał zapłacić 10 tys. złotych.

- Kiedy minął termin wpłaty pierwszej raty, a pieniędzy nie było na koncie, złożyliśmy wniosek o nadanie klauzuli wykonalności, a potem o wszczęcie egzekucji przez komornika - mówi mecenas Arkadiusz Kurkiewicz, który reprezentował przed sądem fundację. Komornik zajął posłowi wszystkie konta i chciał jeszcze mu wejść na uposażenie poselskie. Dług ostatecznie ściągnął z konta.

- Zakończenie tej sprawy to jedno wielkie nieporozumienie - twierdzi poseł Tomasz Górski. - Przyznaję, że się spóźniłem z pierwszą ratą, ale egzekwowanie tych pieniędzy przez komornika było ze strony fundacji czystą złośliwością. I to polityczną złośliwością, tak jak było nią same wypowiedzenie umowy.

- Dla fundacji cała ta sprawa jest żenująca - mówi mecenas Arkadiusz Kurkiewicz.
O drugą ratę nie musieli się już upominać: została wpłacona w terminie.
Kłopoty z posłem Górskim miał również Notowymski Ośrodek Kultury, który do sierpnia wynajmował mu lokal na biuro.

- Zalegał nam z czynszem za pięć miesięcy - mówi dyrektor Genowefa Hreczyńska. - Wcześniej był solidnym najemcą, ale kiedy zaczęły się zaległości, przestał odpowiadać na nasze pisma i monity. Powiadomiłam o sytuacji Zarząd Okręgu PiS w Pile. Pisałam chyba w tej sprawie również do Kancelarii Sejmu.

Dziwnym trafem, kiedy zainteresowaliśmy się tą sprawą, poseł Górski sam skontaktował się z NOK-iem i jeszcze wczoraj uregulował całą należność łącznie z odsetkami. Przypadek?
- Przypadkiem było to, że pojawił się problem w przepływie informacji między mną a zatrudnionym w biurze Józefem Astem - mówi poseł Tomasz Górski. - Stąd te zaległości, które w całości zostały już uregulowane.

Żadnych kłopotów z posłem nie ma na razie Zarząd Komunalny Zasobów Lokalowych, który we wrześniu wynajął mu lokal w Arkadii w Poznaniu.

- Nie ma kłopotów i nie będzie ich miał - zapewnia poseł. - Zostanę w tym biurze do końca kadencji. Może to niepopularne, co teraz powiem, ale lepiej mieć jedno biuro w dobrej lokalizacji, niż kilka małych, które w rzeczywistości są fikcją. Częściej służą jako lokale partyjne niż poselskie, gdyż posłowie rzadko do nich zaglądają. Dlaczego mam biuro w Poznaniu, a nie w Pile? Bo to jedyne w Poznaniu biuro posła PiS, do którego zresztą moi wyborcy z południowej części okręgu mają bliżej niż do Piły.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski