- Działania cały czas trwają, więc o szczegółach nie możemy mówić – dodaje. I zapewnia, że nie używano broni palnej tylko granatów hukowych. Zatrzymywane osoby to poważni i groźni przestępcy więc akcja policji musiała być ”dynamiczna”. Z internetowych doniesień wynika, że policjanci byli widziani również na ul. Rydygiera. A oficjalnie policja mówi, że funkcjonariusze, wchodzili do kilku miejsc w mieście. Komandosi, wspierający policjantów z CBŚP, to elitarne Biuro Operacji Antyterrorystycznych Komendy Głównej Policji.
Śledztwo w sprawie, do której zatrzymywani są podejrzani, prowadzi wrocławska Prokuratura Okręgowa. - Trwają czynności prokuratury z centralnym Biurem Śledczym Policji. Nic więcej nie mogę powiedzieć – ucina pytania rzeczniczka prokuratury Małgorzata Klaus. Przypomnijmy, ze kilka tygodni temu doszło do strzelaniny przy ul. Żytniej we Wrocławiu. Na miejscu zdarzenia znaleziono przestrzelony samochód i łuski od nabojów z broni palnej. Śledztwo w sprawie tego zdarzenia prowadzi właśnie Prokuratura Okręgowa we Wrocławiu. Ale jej rzeczniczka odmawia odpowiedzi na pytanie czy to właśnie do tego śledztwa policja od rana zatrzymuje podejrzanych.
Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy policjanci zatrzymali Andrzeja W. ps. „Kurczak” i co najmniej dwie inne osoby związane z półświatkiem m in. mężczyznę o psuedonimie "Mustafa". Ten sam "Kurczak"był zatrzymywany zaraz po zdarzeniu na ulicy Żytniej. Jednak wówczas ani jemu, ani nikomu innemu nie postawiono żadnych zarzutów popełnienia przestępstwa.
CZYTAJ: Strzelanina na Żytniej. Jedna osoba zatrzymana za porachunki w seksbiznesie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?