Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Skorzystają pacjenci

(beb)
Zgodnie z programem zintegrowanego ratownictwa w powiecie słubickim mają powstać dwie podstacje pogotowia ratunkowego. Pierwsza zostanie wkrótce uruchomiona w Rzepinie, druga w przyszłym roku w Cybince.

Podstacja w Rzepinie już istniała, tyle tylko, że funkcjonowała w dużo gorszych warunkach. Budynek jest zdewastowany i wymaga kapitalnego remontu. Ponieważ jest to duży obiekt i jego utrzymanie sporo kosztuje, postanowiliśmy przenieść pogotowie w inne miejsce, a pieniądze ze sprzedaży przeznaczyć na kupno sprzętu medycznego mówi wicestarosta Leopold Owsiak.
Do tego celu wybrano przybudówkę, która znajduje się w sąsiedztwie ośrodka zdrowia. Trwa właśnie remont pomieszczeń. Mają być gotowe do końca miesiąca.

W lepszych warunkach

- To bardzo dobre miejsce chwali burmistrz Edward Chocianowski. Mieszkańcy będą mieli wszystko w jednym miejscu: i poradnie, i pogotowie, i aptekę. Przychodnia działa do 18.00, a potem rozpoczyna pracę pogotowie. To dobre rozwiązanie.
Władze miasta są zadowolone, ponieważ wcześniej istniały plany likwidacji rzepińskiej placówki. Zawiązał się jednak komitet protestacyjny i obronił ją przed zamknięciem. Teraz rzepinianie mają nie tylko pewność, że pogotowie będzie nadal działać, ale także cieszą się, że będzie funkcjonować w zdecydowanie lepszych warunkach.
Podobną podstację powiat chce uruchomić w Cybince. Zgodnie z planem ma powstać w 2002 roku.
- Państwowy program ratownictwa przewiduje powstanie dwóch podstacji w powiecie, ale my zabiegamy o wdrożenie programu pilotażowego, który zakłada, że znalazłyby się one w każdej gminie informuje wicestarosta. - Jest to związane z naszym przygranicznym położeniem. Podczas niedawnej wizyty w Słubicach wiceminister Ryś przyznał, że jesteśmy w specyficznej sytuacji. Około 30 proc. całego ruchu granicznego przechodzi przez nasz powiat i potrzeba stworzenia gęstej sieci ratowniczej jest jak najbardziej uzasadniona.
Powiat chce, żeby podstacje pogotowia powstały także w Górzycy i Ośnie.

Rząd zwleka

Dopóki jednak Sejm nie zatwierdzi ustawy o państwowym ratownictwie medycznym, ZOZ-y będą działać po omacku. Stale nie wiemy, na jakich zasadach program zintegrowanego ratownictwa będzie finansowany mówi wicestarosta. Pośpiech może nas drogo kosztować. Jasne zasady narzuciłyby nam schemat działania. Na razie więc realizujemy program małymi krokami. Uruchomiliśmy dotychczas szpitalny oddział ratunkowy, w tej chwili mamy opracowaną dokumentację na centrum powiadamiania ratunkowego. Mieścić się ono będzie w pomieszczeniach Państwowej Straży Pożarnej. Podpisaliśmy już umowę z Ministerstwem Zdrowia na wyposażenie. Dostaliśmy na ten cel 70 tys. zł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska