O zdarzeniu na cmentarzu św. Krzyża pisaliśmy pod koniec maja. Zgłosiła się do nas pani Kinga, której teściowa w Dzień Matki przeżyła szok. Idąc na cmentarz, na grób swojej matki, nie zastała jej nagrobka, lecz… uklepaną ziemię. W bardzo bliskiej odległości od grobu zmarłej został pochowany inny człowiek.
Jak się okazało, pomnik zmarłej w 2000 roku kobiety został rozebrany 20 maja, przy okazji pochówku mężczyzny obok. Według relacji pracownika cmentarza, podczas kopania sąsiedniego grobu, konstrukcja sprzed 22 lat groziła zawaleniem przy kopaniu obok, więc ją rozebrano, a jej elementy pozostawiono w kilku miejscach nekropolii. Zarządca cmentarza miał zawiadomić o tym fakcie innego członka rodziny.
Najbliższym zmarłej obiecano ponowne złożenie nagrobka do końca maja, co oznaczało, że opłacony grób zniknął na blisko dwa tygodnie. Rodzina nie usłyszała słowa „przepraszamy”.
Cmentarz św. Krzyża. Grób rozebrano i rozłożono w kilku miejscach cmentarza. Administracja: rodzina powinna nam podziękować
Po publikacji naszego materiału, z autorką artykułu skontaktował się sam właściciel firmy, któremu zlecono zarządzanie cmentarzami w Gnieźnie. Niezadowolony publikacją, wielokrotnie podkreślił, że cmentarz jest stary, odległości między grobami wynoszą 30 centymetrów, a nie jak współcześnie 50 i nie ma na ten fakt wpływu. Winna miała być bliska odległość między grobami.
Co ciekawe, zgodnie z rozporządzeniem Ministra Infrastruktury z dnia 7 marca 2008 r. w sprawie wymagań, jakie muszą spełniać cmentarze, groby i inne miejsca pochówku zwłok i szczątków, odległość między grobami winna wynosić co najmniej pół metra.
Zarządca cmentarza w całej sytuacji rozbiórki grobu nie widział nic dziwnego, nieprawidłowego, a nawet zarzucał rodzinie awanturnictwo. Padło też stwierdzenie, że rodzina powinna podziękować firmie za zabezpieczenie mienia – rozebranego nagrobka składowanego a to pod płotem, a to na innym grobie. Z całej rozmowy wynikało, że bałagan i hałdy śmieci na cmentarzu oraz problemy z pochówkami to nie wina administracji – hałda śmieci miała powstać podczas gdy administrowaniem cmentarzy zajmowała się inna firma. Zarządzający firmą odmówił autoryzacji wypowiedzi.
Nielegalne śmietnisko między Cmentarzem św. Krzyża a Jeziorem Świętokrzyskim pełne starych zniczy, starych elementów nagrobków i różnych śmieci widnieje nawet na Krajowej Mapie Zagrożeń Bezpieczeństwa prowadzonej przez policję. Wiele wskazuje na to, że miejsce nieprędko zostanie uporządkowane.
Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?