Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Groclin zmienia branżę i zatrudnia w Grodzisku Wielkopolskim

Mateusz Pilarczyk
Groclin, firma z Grodziska Wielkopolskiego znana głównie dzięki klubowi piłkarskiemu, przechodzi wielkie zmiany. Kierowana przez rodzinę Drzymałów fabryka zajmowała się głównie produkcją foteli do luksusowych samochodów. Zapaść na rynku motoryzacyjnym spowodowała jednak kłopoty Groclinu. Dzięki produkcji wiązek kabli firma odzyskuje teraz dawną pozycję i w tym roku chce zatrudnić w Grodzisku Wielkopolskim 750 osób.

- Przy produkcji wiązek kablowych pracuje obecnie już 270 osób. W ciągu najbliższych 3 tygodni zatrudnienie znajdzie kolejne 130 - informuje Jerzy Pięta, rzecznik Groclinu.

To dobra informacja dla bezrobotnych z powiatu grodziskiego i kościańskiego, a dokładnie kobiet, bo firma szacuje, że 75 procent nowych miejsc pracy skierowana jest właśnie do nich. Tylko w powiecie grodziskim bez pracy jest ponad 1,2 tys. kobiet przy łącznej liczbie bezrobotnych przekraczającej 2,5 tys. osób.

- Już w maju firma przyjęła bezrobotne osoby. To jeszcze mało odczuwalna skala, ale wpływa już na spadek bezrobocia w powiecie - mówi Beata Hejmann, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Grodzisku Wielkopolskim.

Produkcja wiązek kabli ratuje firmę przed skutkami kryzysu w branży motoryzacyjnej

Firma szacuje, że przeszkolenie pracowników będzie kosztowało ok. 2,4 mln zł. Spółka na razie robi to z własnych pieniędzy, ale ubiega się też o dofinansowanie. W ten sposób rekrutację 400 pracowników udałoby się zakończyć we wrześniu.

- Groclin powiadomił nas, że jest zainteresowany współpracą przy zatrudnianiu osób z wykorzystaniem środków z Funduszu Pracy. Zarząd otrzymał już naszą odpowiedź - dodaje dyrektor grodziskiego PUP.

Urząd nie ma pieniędzy, aby w takiej skali dołożyć się do szkoleń dla bezrobotnych, ale w tym tygodniu wystąpił do Ministerstwa Pracy o fundusze pochodzące z rezerwy.

Na odpowiedź trzeba poczekać dwa, trzy tygodnie. Urząd Pracy od szkoleń woli jednak staże: - Są trochę tańsze, a też pozwalają na nabycie nowych umiejętności - mówi Beata Hejmann.

Te nowe umiejętności są potrzebne pracownikom Groclinu ponieważ spółka buduje tzw. drugą nogę i zajmuje się wytwarzaniem wspomnianych wiązek kablowych. Ich seryjna produkcja zaczęła się w Grodzisku już w kwietniu i jest efektem współpracy z Kabel-Technik-Polska, która zakończyła się połączeniem obu firm.

Wiązki kablowe trafiają nie tylko do przemysłu motoryzacyjnego, ale też do branży kolejowej oraz energetycznej, co pozwoli w przyszłości uniknąć kłopotów związanych z uzależnieniem firmy tylko od kapryśnego rynku motoryzacyjnego. W 2008 roku Groclin zapłacił za to dużym spadkiem wartości akcji. Odczuli to również pracownicy - firma musiała przeprowadzić program zwolnień grupowych.

Do rodziny Drzymałów będzie należało 25,4 procent akcji "nowego Groclinu". Przez pierwszy rok po połączeniu prezesem będzie nadal Zbigniew Drzymała, który z rodzinnego biznesu stworzył notowaną na giełdzie spółkę. W tym czasie André Gerstner, prezes KTP, będzie wiceprezesem Groclinu - po roku role te mają się odwrócić.

Połączone firmy chcą w tym roku przynieść 30,5 mln zł zysku przy przychodzie na poziomie 367 mln zł.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski