Jak to możliwe, że bank jest dłużnikiem? Nie płaci czynszu za wynajem lokalu. W marcu ubiegłego roku dyrektorzy administracyjni PKO BP podpisali z przedsiębiorstwem z Grodziska umowę na wynajem lokalu na potrzeby oddziału banku. Pracownicy banku najpierw negocjowali i przeprowadzali wizje lokalne. Czynsz płacono regularnie tylko do września 2008 r. W tym czasie w Grodzisku Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego, który prowadził postępowanie w sprawie legalności robót remontowo-budowlanych w budynku, w którym bank wynajął pomieszczenie, wysłał do PKOP BP pytanie o jego tytuł prawny do lokalu.
Od tego momentu bank zwracał grodziskiemu przedsiębiorcy faktury z uzasadnieniem, że ich nie zrealizuje, ze względu na brak informacji o decyzjach administracyjnych w tej sprawie.
We wrześniu tego roku bank otrzymał informację o tym, że już nie toczy się żadne postępowanie związane z legalnością remontów, jednak nadal nie uregulował swych zobowiązań. Co więcej, 15 września odstąpił od umowy. W tej sytuacji właścicielka budynku pozwała PKO BP do sądu o zapłatę należności za 10 faktur. Pierwsze postępowanie przed Sądem Okręgowym w Poznaniu zakończyło się wyrokiem nakazującym zapłatę za pierwsze dwie faktury. Bank co prawda odwołał się od wyroku, ale przegrał apelację. Mimo to, nadal nie płaci. Tymczasem w toku jest już druga sprawa o zapłatę kolejnych faktur.
Przedsiębiorca stracił cierpliwość i wpisał PKO BP do Krajowego Rejestru Długów.
- Ta sprawa jest ewenementem w polskiej rzeczywistości gospodarczej. Istnieją dwa logiczne wytłumaczenia powodów, dla których dłużnicy nie spłacają zadłużenia - mówi Adam Rybicki, redaktor naczelny "Dziennika E-komornik". Po pierwsze ignorują prawomocny wyrok sądu wyłącznie z tego względu, że ten nie był dla niego korzystny, licząc na to, że do czasu zapłaty sytuacja finansowa wierzyciela ulegnie takiemu pogorszeniu, że zgodzi się on na warunki dłużnika.
Po drugie, kondycja finansowa dłużnika jest taka, że uniemożliwia regulowanie zobowiązań, co raczej w tym przypadku jest mało prawdopodobne. Wpisanie banku jako dłużnika do Krajowego Rejestru Długów nie wywoła dla niego w sferze finansowej skutków takich, jakie wywołałoby wpisanie przeciętnego przedsiębiorcy lub osoby fizycznej nie prowadzącej działalności gospodarczej. Niewątpliwie jednak budowany latami wizerunek PKO BP jako wiarygodnego i rzetelnego partnera został poważnie nadwątlony. W efekcie końcowym bank w sensie wizerunkowym może stracić znacznie więcej niż pieniądze, które jest winien przedsiębiorcy - komentuje Adam Rybicki
Biuro prasowe PKO BP, do którego zwróciliśmy się z prośbą o wyjaśnienie tej niecodziennej, sprawy obiecało dać nam odpowiedź w terminie późniejszym.
Kto musi dopłacić do podatków?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?