Grodzisk Wielkopolski: Znaleziono nieznane substancje. Sprawę bada prokuratura

- Na terenie magazynów w Białej Wsi ujawniono 189 pojemników 1000-litrowych typu mauser oraz mniejsze opakowania, składowane na około 500 metrach kwadratowych terenu byłego zakładu produkującego podłoża do pieczarek. Obecnie właścicielem nieruchomości jest mieszkaniec powiatu krotoszyńskiego - wyjaśnia Kamil Sikorski z grodziskiej policji. Beczek łącznie może być kilkaset.

- Pobrano 20 próbek do badań, zabezpieczono teren. Pracujący na miejscu policjanci i strażacy ustalili, że są one szczelne. Mieszkańcy Białej Wsi mogą czuć się spokojni - dodaje.

- W związku z podejrzeniem, że na tym terenie znajdują się odpady nieznanego pochodzenia i składu, o pomoc podczas kontroli poprosiliśmy Państwową Straż Pożarną, która jako jedyna posiada środki ochrony osobistej, które przy takich działaniach zapewniają bezpieczeństwo - wyjaśnia Mirosław Żółtański, kierownik leszczyńskiej delegatury Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska

Czy dowiemy się, co było w odnalezionych beczkach? Mirosław Żółtański wskazuje, że w przypadku, gdy nieznane jest pochodzenie oraz skład substancji, trzeba zachować najwyższe środki ostrożności. W pierwszej kolejności służby będą ustalać z właścicielem, co może znajdować się wewnątrz pojemników.

- Badanie substancji może zostać przeprowadzone na wniosek prokuratury i tak najpewniej będzie w tym przypadku- wyjaśnia.

Z informacji WIOŚ wynika, że jeszcze rok temu na tym terenie składowane były wyłącznie odpady drewniane i drewnopochodne. - Przedmiotem dalszych ustaleń będzie również to, czy obecny właściciel zgodził się na składowanie beczek, czy odbyło się to poza jego wiedzą - tłumaczy Mirosław Żółtański.

Czytaj więcej na ten temat: Nieznane substancje w beczkach znaleziono pod Grodziskiem. Sprawa trafi do prokuratury [ZDJĘCIA]