Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Grupiński czy Dzikowski? Walka o władzę w wielkopolskiej PO trwa [SONDA]

Paulina Jęczmionka
Waldy Dzikowski i Rafał Grupiński.
Waldy Dzikowski i Rafał Grupiński.
Zakończyły się wybory przewodniczącego Platformy Obywatelskiej. Choć zwycięstwo Donalda Tuska jest pewne, oficjalne wyniki poznamy w piątek. To jednak dopiero początek rywalizacji w PO. Jej delegaci będą teraz wybierać szefów w kołach, powiatach i regionach. Rywalizacja o władzę w Wielkopolsce będzie emocjonująca.

Rafał Grupiński czy Waldy Dzikowski? Który z nich będzie przewodził Platformie w regionie? Dowiemy się pod koniec października. Ale nieoficjalna kampania już trwa. Walka jest zacięta. Grupiński, obecny przewodniczący wielkopolskiej PO i jej klubu w Sejmie, chce utrzymać stanowisko i wpływy. Z kolei Dzikowskiemu, zmarginalizowanemu, byłemu szefowi partii w regionie, bardzo zależy na odbudowaniu pozycji i powrocie na świecznik.

Obaj kandydaci od miesięcy jeżdżą więc po województwie i spotykają się z działaczami. Nie brakuje przy tym uszczypliwości kierowanych pod adresem rywala. Niedawno na łamach "Głosu" Rafał Grupiński zarzucał kontrkandydatowi, że "siedzi w swoim biurze przy Zwierzynieckiej w Poznaniu i tylko obdzwania działaczy, szukając poparcia". Czytaj także:

Grupiński kontra Dzikowski. Znów powalczą o władzę w PO!

Ale w partii słychać też głosy, że to właśnie Grupiński jest w Wielkopolsce nieobecny. Niektórzy (w tym i Dzikowski) zarzucają mu, że zarządza regionalną PO z Warszawy i trudno się z nim skontaktować.
- U wielu osób czara goryczy już się przelała. Dlatego, o ile wcześniej Grupiński miał bardzo silną pozycję, teraz Dzikowski odbiera mu zwolenników - mówi polityk wielkopolskiej PO.

Grupiński twierdzi z kolei, że starcia z Dzikowskim się nie obawia. I sugeruje, że jego konkurent powinien "policzyć swoje siły" i jeszcze raz przemyśleć start w wyborach na szefa wielkopolskich struktur.

Zatem, liczenie partyjnych szabel trwa. Zgodnie z ogólnopolskim podziałem, Rafał Grupiński może liczyć na poparcie swojej frakcji, czyli tzw. schetynowców, a Dzikowski - zwolenników Tuska. Za tym drugim opowiadają się też nieliczni wielkopolscy konserwatyści. Bój toczy się jednak o tzw. grupę Leszka Wojtasiaka, wpływowego w partii, byłego wicemarszałka województwa.

O to, czym chcą przekonać koleżanki i kolegów z partii, zapytaliśmy samych kandydatów. Czytaj rozmowy:

Waldy Dzikowski: Platforma nie może być zarządzana z cygańskiego wozu

Rafał Grupiński: Od czasów rządów Dzikowskiego zrobiliśmy wiele dobrego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski