Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Grupiński: Jacek Jaśkowiak jest ważną postacią w Platformie

Paulina Jęczmionka
Waldemar Wylegalski
Trzej dolnośląscy posłowie z uporem chcą prowadzić jakąś wojnę z przewodniczącym Schetyną - uważa Rafał Grupiński, poseł i szef PO w Wielkopolsce. - To lokalne kłótnie, które nie przekładają się na inne regiony. PO ma się dobrze i trwa, choć w opozycji.

Grzegorz Schetyna miał zjednoczyć poobijaną, przegraną w wyborach Platformę. Zamiast tego widzimy podziały i spory. To początek końca?
Mocna teza, lecz zupełnie nieuzasadniona. Poza Dolnym Śląskiem nie ma konfliktów, bywają czasem naturalne spory. Platforma od zawsze działa przy otwartej kurtynie, więc spory ideowe docierają do mediów, to naturalne.

Na Dolnym Śląsku chodziło o spór ideowy?
Tam mamy do czynienia z grupą niezadowolonych osób, które kiedyś minimalnie wygrały z przewodniczącym Grzegorzem Schetyną wybory wewnętrzne, a następnie - żeby zablokować jego współpracownikom dostęp do miejsc na listach samorządowych, przyjęli do PO ludzi prezydenta Rafała Dutkiewicza. W efekcie we Wrocławiu w wyborach samorządowych nie było osobnej listy Platformy! I teraz, co było do przewidzenia, prezydent ich wyprowadził. To specyficzny, dolnośląski problem, który nie rzutuje na życie całej partii.

Ale jednak chodziło o podział pomiędzy Grzegorzem Schetyną a Jackiem Protasiewiczem.
Owszem, to byli ludzie mocno wpisani w spór ze Schetyną, po stronie Protasiewicza i Dutkiewicza. Jednak obecnie sprawa im się mocno skomplikowała. Dzisiaj to Ryszard Petru jest w trudniejszej sytuacji niż my. 25 osób, łącznie z szefową i sekretarzem partii we Wrocławiu, odeszło z Nowoczesnej na znak protestu przeciwko przyjęciu radnych PO. A jednocześnie pozostała część Nowoczesnej podjęła uchwałę o tym, że nie zamierza przyjąć tej szóstki.

Sprawa wywołała burzę i podobno ostry spór podczas posiedzenia klubu PO. Ewa Kopacz miała nie szczędzić Schetynie słów krytyki.
To nieprawda. Ewa Kopacz miała dobre wystąpienie, publicznie zadeklarowała pełną lojalność wobec Grzegorza Schetyny. Natomiast wspomniała o swoim przyjęciu do rządu ludzi z różnych frakcji PO, wykazując nadzieję, że Grzegorz Schetyna także będzie przewodniczącym całości, ponad podziałami. To była jej reakcja na wyrażane wcześniej przez innych członków klubu ogromne pretensje do dolnośląskich posłów – Protasiewicza, Jarosa i Huskowskiego. To oni doprowadzili do przejścia radnych do Nowoczesnej. Z uporem chcą prowadzić jakąś wojnę z przewodniczącym Schetyną, podczas gdy ona nikogo w PO nie interesuje. To lokalne kłótnie, które nie przekładają się na inne regiony. PO ma się dobrze i trwa, choć w opozycji.

W Poznaniu też zauważalny jest podział PO. Prezydent Jacek Jaśkowiak wydaje się samotnym żaglem, radni klubu PO często są przeciwni jego pomysłom, a i starosta z PO nie szczędzi krytyki.
Nie ma żadnych podziałów, czasem się spieramy, ale o konkrety. Przy większości spraw, np. przyjmowaniu budżetu, który wywołuje w samorządach największe emocje, panuje zgoda z intencjami prezydenta. Spór jest merytoryczny i toczy się tak naprawdę o koncepcję zwężania zaledwie kilku ulic i bardziej z wiceprezydentem Wudarskim niż prezydentem Jaśkowiakiem. Choć prezydent oczywiście jest zwolennikiem publicznego transportu i budowania tras rowerowych. Nie widzę tu powodu do mówienia o pęknięciach w poznańskiej PO.

A o uniezależnianiu się prezydenta od PO? Jaśkowiak nie krył się ze spotkaniem z Ryszardem Petru.
Sam rozmawiałem często z Ryszardem Petru o wspólnych demonstracjach czy działaniach w Sejmie. Dodam, że Jacek Jaśkowiak poinformował mnie o swej rozmowie z nim wcześniej, wskazując, że odbywa się na zaproszenie Ryszarda Petru. To nie znaczy, że chcemy coś zmienić w Platformie czy gdziekolwiek odejść. Zatem to absurd.

Czyli nie obawia się Pan samodzielnego startu Jacka Jaśkowiaka w najbliższych wyborach?
Oczywiście, że nie. Jacek Jaśkowiak został niedawno wybrany do elitarnego, wąskiego grona osób – obok np. Michała Boniego, Dariusza Rosatiego czy Rafała Trzaskowskiego, które będę tworzyć nowy program Platformy. Jest ważną postacią w partii. Nie ma co snuć wątków, których nie ma.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Grupiński: Jacek Jaśkowiak jest ważną postacią w Platformie - Głos Wielkopolski

Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski