Grzegorz Lato kończy 70 lat. Niedawno króla strzelców MŚ gościliśmy na 62. Enea Balu Sportowca

- W Wielkopolsce zawsze czułem się wspaniale. Otaczali mnie porządni, a przede wszystkim solidni ludzie. W obu klubach współpraca z zawodnikami i działaczami stała na dobrym poziomie, choć wiadomo, że w końcówce mojej pracy w Olimpii zaczęły się problemy finansowe. Po latach jednak pamięta się tylko dobre chwile i dlatego z przyjemnością do Was wracam - mówił Lato podczas plebiscytowej gali.

Czytaj też: Czytaj też: Zenon Klorek o Grzegorzu Lacie i jego pasjach

14 lutego w hotelu Andersia, podobnie jak dwa lata wcześniej, towarzyszyła mu małżonka Zdzisława.

- Jej zdanie to rzecz święta. Jeśli ona zatwierdziła przyjazd do Poznania, to znaczy, że o nic nie trzeba się już martwić - żartował Zenon Klorek, były działacz wielkopolskich klubów piłkarskich, który od czasu pracy Laty w naszym regionie jest jego bliskim przyjacielem. Obaj panowie zapraszają się na uroczystości rodzinne, często też wyjeżdżają na wspólne wakacje w Bieszczady lub Mazury.

- Szybko znaleźliśmy wspólne tematy na boisku i poza nim. Lata płyną, a nam tematów nie ubywa, tylko przybywa. Przyjaźń trwa w najlepsze, choć obaj już od dłuższego czasu jesteśmy tylko komentatorami wydarzeń piłkarskich – zauważył Klorek.

Lista osiągnięć byłego piłkarza Stali Mielec, Lokeren i meksykańskiego Atlante Cancun jest przeogromna. Oprócz tytułu króla strzelców na MŚ w 1974 r. Lato dwukrotnie z reprezentacją zajmował trzecie miejsce na mundialu (1974, 1982), dwukrotnie był najskuteczniejszym napastnikiem naszej ligi (1973 i 1975), dwukrotnie też zdobywał ze Stalą mistrzostwo Polski (1973 i 1976). Wystąpił w 100 meczach reprezentacji, zdobywając 45 bramek. Ma na swoim koncie także złoty (1972) i srebrny medal olimpijski (1976), a także tytuł zdobywcy Pucharu Mistrzów CONCACAF (w 1983 r. z Atlante). Pod koniec ubiegłego roku został wybrany do Jedenastki Stulecia Polskiego Związku Piłki Nożnej. W latach 2008-2012 był natomiast prezesem piłkarskiej centrali.