Grzegorz Schetyna w Swarzędzu o sytuacji w wielkopolskiej PO, wyborach szefa partii i kandydacie na prezydenta Polski

W sobotę, w Swarzędzu odbyło się zebranie Rady Regionu wielkopolskich struktur Platformy Obywatelskiej. Wzięli w niej udział m.in. Małgorzata Kidawa-Błońska, wicemarszałek Sejmu oraz Grzegorz Schetyna. Ten ostatni pytany o krytykę ze strony Grupińskiego odpowiada: - Po wyborach każdy dzień przynosi mniej emocji, a więcej rzetelnej analizy. Jestem pod wrażeniem wyniku do Senatu w Wielkopolskie. To było decydujące, ponieważ w ten sposób odbiliśmy z rąk PiS Senat.

Schetyna nie chce potwierdzić, czy to pod wpływem Jacka Jaśkowiaka, prezydenta Poznania listy do parlamentu zostały zmienione.

- To była decyzja zarządu krajowego. Za wszystko biorę odpowiedzialność jako szef – zaznacza Schetyna. - Do końca trwały ustalenia dotyczące kolejności na liście. Otworzyliśmy się na nowe osoby, spoza Platformy. To nigdy nie jest dobre dla szefa regionu, którym jest Rafał Grupiński. Jeśli wpływ regionu na kształt list nie jest pełny, a przesuwa się do Warszawy, to zawsze wywołuje dystans do kampanii wyborczej i jej wyniku. Uważam, że trzeba się cieszyć z tego, co mamy, a uzyskaliśmy dobry wynik do Sejmu i, co najważniejsze, mamy Senat.

Czytaj też: Rafał Grupiński: Lojalność nie jest ulubionym wątkiem Jacka Jaśkowiaka

Grupiński podkreśla, że Wielkopolska ma siedmiu senatorów z Koalicji Obywatelskiej.

- Plus ósmy mandat Filipa Libickiego z PSL-u na dziewięć mandatów senackich z naszego regionu – dodaje Grupiński. - Z punktu widzenia opozycji to duży sukces. Świadczy to o randze naszych struktur i kandydatów.

Marszałek Kidawa-Błońska podkreśla, że każdy z członków Platformy był bardzo zaangażowany w kampanię wyborczą.

- Jeździłam po Polsce, widziałam to – twierdzi Kidawa-Błońska. - Wspólna praca była bardzo ważna. Wiele osób podwoiło swój wynik wyborczy.

Kto będzie kandydatem Platformy na prezydenta RP?

W przyszłym tygodniu rozpoczną się prawybory w PO, które mają wyłonić kandydata tej partii na prezydenta RP. Potrwają one do 14 grudnia. Schetyna uważa, że musi to być osoba przekonująca, wyrazista, taka, która będzie w stanie w drugiej turze przekonać do siebie środowiska innych kandydatów opozycji.

Czy powinien to być polityk, samorządowiec, czy ktoś spoza tej sfery?

- Sprawa jest otwarta – zastrzega Schetyna. - Myślę, że musi to być kandydat, który jest w stanie przekonać 9-10 milionów naszych rodaków do tego, aby mu zaufali. Czy będzie to samorządowiec, poseł, senator w tej sytuacji jest drugorzędną sprawą. Ważne są cechy charakteru, pokazanie nowej jakości. Musimy być przekonani, że inwestujemy w kandydata, który ma szansę na zwycięstwo.

Schetyna twierdzi, że zna przynajmniej kilka takich osób.

- Pani Kidawa-Błońska mówi, że jest do dyspozycji – przypomina Schetyna. - Cieszę się, bo jest świetnym marszałkiem Sejmu i kandydatem na prezydenta. To wielki atut mieć w partii takie osoby, jak ona - dodaje.

Schetyna jeszcze nie wie, czy znów wystartuje na szefa PO

W styczniu odbędą się wybory na przewodniczącego PO. Schetyna jeszcze nie wie, czy znów wystartuje na szefa partii.

- Dzisiaj najważniejszy jest wybór dobrej kandydatki, kandydata na prezydenta Polski, następnie przejście przez wybory wewnętrzne i wygranie wyborów prezydenckich – uważa Schetyna. - Wariant współpracy marszałka i prezydium Senatu, które jest w rękach opozycji z prezydentem popartym przez wyborców opozycji kompletnie zmienia sytuację. To najważniejszy cel.

Zdaniem Schetyny, o podejmowaniu decyzji politycznych w regionach, powiatach najlepiej rozmawiać po wyborach prezydenckich.

Zobacz też: