Grzelak twarzą Janusza Palikota w Wielkopolsce

- Przystąpiłem do Ruchu Poparcia, bo cele, jakie stawia przed sobą ta nowa partia, są mi bliskie - tłumaczy Grzelak. - Janusz Palikot chce budować nowoczesne państwo, na które przedstawia konkretne pomysły i możliwości ich realizacji. Jednym z nich jest wyleczenie systemu oświaty i umożliwienie dzieciom nauki etyki. Chce wesprzeć partię swoim doświadczeniem w tym zakresie.

W 2002 roku małżeństwo Grzelaków złożyło w Europejskim Trybunale Praw Człowieka skargę dotycząca braku lekcji etyki w szkole podstawowej, w której uczył się ich syn. Chłopakowi, mimo że zrezygnował z chodzenia na religię, nie umożliwiono bowiem uczęszczania na etykę. W czasie zajęć z katechetą musiał po prostu spędzać czas w bibliotece. Małżeństwo Grzelaków w skardze do Trybunału wskazywało też, że ich syn był szykanowany i dyskryminowany przez innych uczniów oraz że mimo licznych zabiegów, żadna ze szkół, do której chodził, nie zorganizowała dla niego zajęć. W czerwcu tego roku Trybunał wydał przeciwko Polsce wyrok, stwierdzając, że brak lekcji etyki w polskich szkołach jest naruszeniem wolności wyznania oraz zakazu dyskryminacji.

- Mimo negatywnego dla rządu wyroku, nic w tej sprawie się nie zmieniło - mówi Czesław Grzelak. - Państwo nadal nie honoruje przepisów, które samo ustanowiło.

Tego samego zdania są członkowie Ruchu Poparcia Palikota. Dlatego zdecydowali się utworzyć Ligę Nauczycieli Etyki. W ramach tej grupy, przy współpracy z naukowcami, chcą stworzyć konkretne procedury wprowadzenia do szkół alternatywnego wobec religii przedmiotu. Ruch organizuje także tzw. Bank Nauczycieli Etyki. Na czele tego projektu stanął m. in. Grzelak.

W Wielkopolsce do nowej partii Palikota przystąpiło już ok. 200 osób. W skali kraju ta liczba wynosi ponad 4 tysiące. W ten weekend regionalne oddziały wybiorą swoje władze. Członkowie Ruchu zdecydują m.in., kto zostanie dyrektorem regionu, jego zastępcą, członkiem Sądu Koleżeńskiego i delegatem na zjazd krajowy. Pierwsze władze będą jednak wybrane tylko na rok. Kolejna kadencja potrwa już cztery lata. Palikot chce też, by dyrektorzy nie mogli startować w przyszłorocznych wyborach parlamentarnych.

W Wielkopolsce na stanowisko dyrektora kandydują trzy osoby. Jest wśród nich dotychczasowy koordynator oddziału - Piotr Batura, były radny Rokietnicy. Jednak, po niecałych dwóch miesiącach działań jego osoba budzi wśród niektórych kontrowersje. Jeden z członków Ruchu założył bloga, na którym między innymi zarzuca Baturze brak profesjonalizmu, niedemokratyczne podejmowanie decyzji i próbę umieszczania na stanowiskach swoich znajomych.

- Te zarzuty są nieprawdziwe - przekonuje Piotr Batura. - Jest mi przykro, że wysuwa się wobec mnie takie oskarżenia. Ale nie mam zamiaru się odgrywać - dodaje.

Decyzja o tym, kto zostanie szefem wielkopolskiego Ruchu, zapadnie już w sobotę.