Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gwiazda NBA bawi się w gangusa. Ja Morant może stracić miliony

Filip Bares
Filip Bares
David Zalubowski/Associated Press/East News
W ostatnich miesiącach gwiazdor Memphis Grizzlies Ja Morant zadziwiał na parkiecie, ale niestety i poza nim. Chłopak z dobrej rodziny, który chodził do prywatnej szkoły zaczął kreować się na "gangusa". Czarę goryczy przelało wideo, w którym zawodnik przechwala się bronią w klubie w Kolorado, które w dodatku sam wrzucił na Instagrama. Klub natychmiast odsunął zawodnika, a liga rozpoczęła dochodzenie, podobnie jak stan - by ustalić pochodzenie broni i jej transport, gdyż bardzo możliwe, że Morant z nią podróżował będąc z zespołem. - Czas zacząć być ojcem, nie kolegą - apelują amerykańskie media do taty koszykarza.

"Być jak Mike" czy jak "gangus"?

Kto oglądał film "8 Mila" z Eminemem w roli głównej, zapewne pamięta jego ostatnią "liryczną walkę", w której śmieje się z rywala, Papa Doca, za to, że pochodzi z dobrej rodziny, z kochającymi rodzicami, z jego prywatnej edukacji i tego, że próbuje być "gangusem". Dziś podobnie wygląda sytuacja gwiazdy Memphis Grizzlies Ja Moranta, który dorobił się fortuny, dzięki grze w NBA, ale ciągnie go na "ulicę".

We wrześniu zeszłego roku 23-latek podpisał kontrakt z Grizzlies opiewający na 231 milionów dolarów za kolejne pięć lat gry, a Nike zaplanowało już linię butów sygnowanych jego imieniem.

Trzy dni temu (4 marca 2023) Morant rozpoczął transmisję na żywo na Instagramie po porażce 97:113 z Denver Nuggets na wyjeździe. Zawodnik bawił się w jednym z klubów w Kolorado o 3 nad ranem i nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że trzymał w dłoni broń.

Jeszcze tego samego dnia koszykarz wydał oświadczenie, którym przeprosił za sytuację:

- Ponoszę pełną odpowiedzialność za moje działania zeszłej nocy. Przepraszam moją rodzinę, kolegów z zespołu, trenerów, fanów, partnerów, miasto Memphis i całą organizację Grizzlies, że was zawiodłem. Wezmę sobie czas, aby uzyskać pomoc i nauczyć się lepszych metod radzenia sobie ze stresem i ogólnego samopoczucia.

Grizzlies natychmiast podjęli decyzję o odsunięciu zawodnika na dwa najbliższe spotkania, ale ostatecznie trener Taylor Jenkins oznajmił na konferencji prasowej, że termin jego powrotu jest nieznany. Zespół prowadzi wewnętrzne dochodzenie by ustalić czy zawodnik podróżował z bronią klubowym autokarem i samolotem. To samo robi liga, która może nałożyć dodatkowe sankcje.

Natomiast Departament Policji w Glendale potwierdził, że prowadzi dochodzenie w tej sprawie Nie jest nielegalne noszenie broni w Kolorado, ale zabronione jest posiadanie broni pod wpływem alkoholu.

Ulica atrakcyjniejsza od NBA?

Wideo z bronią nie było jednak pierwszym wybrykiem Moranta. W ciągu ostatnich kilku miesięcy zawodnik jakimś cudem zdołał zagłuszyć swoje fantastyczne występy szumem spoza parkietu.

We wrześniu 2022 roku Morant został pozwany o uderzenie 17-letniego chłopca podczas gry w koszykówkę w domu koszykarza w Shelby County, Tennessee. Według doniesień, Morant i 17-latek mieli pokłócić się podczas gry co doprowadziło do bójki, w której zawodnik miał wyjąć broń i nią grozić. W raporcie opublikowanym przez "Washignton Post" dodano też, że cztery dni wcześniej Morant w podobny sposób groził ochroniarzowi w centrum handlowym.

To jednak nie koniec. 5 lutego br., "The Athletic" opisało starcie pomiędzy towarzyszami Moranta a członkami Indiana Pacers, z którymi drużyna rozegrała mecz 29 stycznia. W czasie spotkania rozgrywający Pacers Andrew Nembhard wszedł w werbalną sprzeczkę z ojcem gwiazdora Grizzlies. Morant podszedł do niego i doszło do bójki.

Po meczu znajomi Moranta "agresywnie skonfrontowali" pracowników Pacers niedaleko autokaru drużyny. Następnie ktoś z auta, w którym jechał Morant, miał wycelować czerwoną wiązkę laserową w kierunku autokaru. Dwaj pracownicy Pacers, uważali, że laser był przyczepiony do broni. Ochroniarz Pacers w pobliżu miejsca załadunku autobusu skomentował, że "to w stu procentach broń", a inna osoba obecna stwierdziła, że "czuliśmy się w poważnym niebezpieczeństwie".

NBA później zbadała incydent, przeprowadzając wywiady z wieloma ludźmi i przeglądając nagrania z monitoringu. Przedstawiciel Mike Bass powiedział, że liga "potwierdziła, że po meczu doszło do sytuacji konfrontacyjnej", ale nie mogła "potwierdzić, że jakaś osoba groziła innym bronią". Bass dodał również, że "pewne osoby zaangażowane" w incydenty dostały zakaz stadionowy w FedEx Forum, gdzie odbywają się mecze Grizzlies. Morant później opublikował wpis na Twitterze, w którym zaprzeczył wszystkim zarzutom.

Morant kilkukrotnie też gestykulował dłońmi symbole jednego z najsłynniejszych gangów, pochądzych z Los Angeles Cripsów. W przeszłości jego członkami byli m.in. Snoop Dogg czy nieżyjący już Nipsey Hussle.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Gwiazda NBA bawi się w gangusa. Ja Morant może stracić miliony - Sportowy24

Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski