Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Hampel i Kołodziej zaczynają walkę o złoto

Tomasz Sikorski
Polscy liderzy - Jarosław Hampel (z lewej) i Tomasz Gollob.
Polscy liderzy - Jarosław Hampel (z lewej) i Tomasz Gollob. Tomasz Stręk
Żużlowa reprezentacja Polski rozpoczyna dzisiaj walkę o Drużynowy Puchar Świata. W ostatnich latach biało-czerwoni zdominowali tę imprezę.

Od dwóch lat zespół prowadzony przez trenera Marka Cieślaka nie schodzi z najwyższego stopnia podium. Teraz mamy więc szansę na trzeci z rzędu triumf i wywalczenie pucharu Ove Fundina na własność. Bo to właśnie Polacy są faworytami tych prestiżowych zawodów. Tak przynajmniej twierdzą kibice, bukmacherzy, tak zwani fachowcy, a nawet rywale. W naszej ekipie trudno jednak doszukać się hurraoptymistycznych nastrojów.

Czytaj także:
Żużel: Znamy skład kadry w półfinale Drużynowego Pucharu Świata
Trzeci kolejny tytuł mobilizuje żużlowców

- Mamy dwóch pewniaków, ale pozostali zawodnicy jeżdżą niestety w kratkę - przyznaje selekcjoner reprezentacji Polski, który do ostatnich chwil wahał się, czy postawić na nierównego i przeżywającego trudne chwile Janusza Kołodzieja, czy też dać szansę jednemu z "młodych wilków" polskiego speedwaya, czyli Przemysławowi Pawlickiemu lub Maciejowi Janowskiemu.

- Po to zebraliśmy się na specjalnym treningu w Gorzowie. Po nim utwierdziłem się w przekonaniu, że nie będę nic zmieniał - dodał Cieślak.

Brak zmian oznacza, że o awans do finału w angielskim King's Lynn powalczą Tomasz Gollob, Jarosław Hampel, Piotr Protasiewicz, Krzysztof Kasprzak i wspomniany już Janusz Kołodziej. Rywalami Polaków będą Brytyjczycy, Czesi i Rosjanie. Ci ostatni, mogliby być groźni, ale do Anglii przyjadą bez braci Grigorija i Artioma Łagutów oraz Emila Sajfutdinowa, a to oznacza, że ich szanse na nawiązanie walki z najlepszymi są tylko iluzoryczne.

Groźni mogą natomiast być gospodarze. Oni zresztą zdają sobie sprawę, że jak nie wywalczą awansu na własnym torze, to raczej mogą zapomnieć o walce o medale, bo w barażu będą już w znacznie trudniejszej sytuacji.

- Nasze nadzieje pokładamy w tym, że pojedziemy na dobrze znanym sobie obiekcie. Liczymy też na... zły dzień Polaków - nie ukrywa Scott Nicholls.

Jego zdanie w pewien sposób podziela Hampel.

- Anglicy doskonale wiedzą jak jechać w King's Lynn. To będzie ich atut. To wbrew pozorom nie będzie dla nas łatwy turniej - przekonuje żużlowiec Unii Leszno.

Dla biało-czerwonych ewentualna wpadka w półfinale mogłaby być nawet korzystna. W barażu w Gorzowie, w którym pojadą zespoły z drugich i trzecich miejsc, mogliby lepiej spasować się z torem, a i gospodarze imprezy byliby zadowoleni, bo bilety na zawody z udziałem Polaków na pewno sprzedawałyby się jak ciepłe bułeczki.

- Naszym celem jest bezpośredni awans. Nie będziemy kalkulować - ucina wszelkie wątpliwości trener Cieślak.

Kalkulowali za to Australijczycy, którzy w pierwszym półfinale w Vojens robili wszystko, aby nie wygrać.

- Chcemy awansować do finału przez baraż - stwierdził wyjątkowo szczerze przed kamerami Jason Crump. Inną taktykę przyjęli Duńczycy, którzy wygrali i mogą już w spokoju przygotowywać się do walki o medale. W czwartkowym barażu, oprócz Australii, pojadą też Szwedzi.

Półfinał w King's Lynn (poniedziałek, Canal+ Sport, godz. 20.15) Rosja (kaski czerwone): 1. Roman Poważny, 2. Siergiej Darkin, 3. Denis Gizatullin 4. Renat Gafurow, 5. Ilia Bondarenko. Wielka Brytania (niebieskie): 1. Chris Harris, 2. Scott Nicholls, 3. Tai Woffin-den, 4. Edward Kennett, 5. Ben Barker. Polska (białe): 1. Tomasz Gollob, 2. Jarosław Hampel, 3. Janusz Kołodziej, 4. Piotr Protasiewicz, 5. Krzysztof Kasprzak. Czechy (żółte ): 1. Ales Dryml, 2. Matej Kus, 3. Lukas Dryml, 4. Tomas Topinka, 5. Filip Sitera. Wyniki półfinału w Vojens 1. Dania - 50 punktów: Nicki Pedersen 10 (2,w,2,3,3), Bjarne Pedersen 12 (3,3,d,3,3), Kenneth Bjerre 11 (3,3,1,3,1), Niels Kristian Iversen 5 (1,0,2,1,1), Mads Korneliussen 12 (3,3,1,3,2). 2. Szwecja - 48: Andreas Jonsson 11 (3,2,3,1,2), Fredrik Lindgren 10 (2,1,1,2,4), Antonio Lindbaeck 12 (2,3,3,2,2), Jonas Davidsson 8 (3,2,1,1,1), Thomas H. Jonasson 7 (1,2,2,2,w). 3. Australia - 47: Jason Crump 11 (1,2,3,2,3), Darcy Ward 13 (0,2,3,2,3,3), Troy Batchelor 4 (d,1,-,2,1), Rory Schlein 5 (2,0,2,1,-), Chris Holder 14 (2,3,3,1,2,3). 4. Niemcy - 9: Kevin Woelbert 2 (0,2,0,0,0), Max Dilger 4 (1,1,0,0,2), Tobias Busch 1 (1,0,0,0,0), Mathias Schultz 2 (0,1,1,0,0), Tobias Kroner 0 (0,0,0,0,0).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski