Koniec baśni. Baju, baju, baj, baj. Po latach deklaracji, że sreber rodowych się nie sprzedaje, HCP sprzedały to, które przez ostatnie lata jeść dawało. Fabryka Pojazdów Szynowych przynosiła pieniądze. Przyniosła ostatni zastrzyk. Teraz pytanie: co z tym zastrzykiem? Zostanie przejedzony? Ludzie potrzebują najpierw płacy, potem pracy. Pracy w Cegielskim za dużo nie ma, ale nawet jak się dużo nie pracuje - jeść trzeba. Tylko co, jak się już wszystko zje?
Obawiam się, że HCP sprzedało fabrykę o kilka lat za późno. Bo jakim cudem ma teraz nagle stać się ze swoimi silnikami konkurencją dla Koreańczyków? Jakim cudem ma zdobywać zamówienia, gdy cały świat wstrzymał oddech z powodu kryzysu? No jest taki cud, ale nikomu się nie spodoba. Bo operację restrukturyzacji Cegielskiego, jaką chciano przeprowadzać kilka lat temu, nazywano ostrą, ale z dzisiejszej perspektywy byłaby subtelna. Jeśli HCP ma istnieć, trzeba przeprowadzić rzeź niewiniątek. I nie wiadomo, czy to coś da.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
