Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Hematologia w Poznaniu zacznie działać w styczniu, ale bez kluczowej pracowni

Tomasz Nyczka
Dyrektor szpitala MSW Przemysław Daroszewski przekonywał, że pacjenci będą mieli dobrą opiekę
Dyrektor szpitala MSW Przemysław Daroszewski przekonywał, że pacjenci będą mieli dobrą opiekę Grzegorz Dembiński
Oddział hematologii przy ul. Dojazd w Poznaniu rozpocznie pracę 4 stycznia 2013 roku. Na dwóch piętrach znajdzie się tam 47 łóżek. To więcej niż w szpitalu im. Strusia. Hematologia będzie też miała nowego ordynatora, dr. Tomasza Woźnego. Pewne jest jednak, że zamknięta będzie działająca dotąd przy Szkolnej pracownia hemostazy. A drogi sprzęt? Być może trafi do innych szpitali.

Gdy okazało się, że dla hematologii nie ma miejsca przy Szwajcarskiej - w budynkach, do których przeniosły się wszystkie oddziały Szpitala Strusia ze Szkolnej - zdecydowano o jej otwarciu w Szpitalu MSW przy Dojazd. Teraz remont, na który miasto dało 2,5 mln zł, zbliża się ku końcowi.

- Roboty zakończymy do 5 grudnia - zapewniał wczoraj Przemysław Daroszewski, dyrektor Szpitala MSW.

Wciąż są jednak wątpliwości dotyczące pracowni hemostazy. Dopiero niedawno okazało się, że ta nie przenosi się wraz z oddziałem na Dojazd, a jej pracownicy dostali wypowiedzenia. Mimo że jest dla oddziału ważna, bo to tam oznacza się poziom krzepnięcia krwi i wdraża szybkie leczenie. To może uratować pacjentom życie.

- Nie można leczyć chorych na hemofilię na oddziale bez pracowni hemostazy. I wysyłać próbek na drugi koniec miasta, bo to może zafałszować wyniki. Brak tej pracowni, jednej z najlepiej wyposażonych w kraju, uniemożliwia też powołanie na bazie oddziału ośrodka referencyjnego leczenia hemofilii. Do Szpitala MSW miał być przeniesiony cały oddział - argumentowała, podczas spotkania w Szpitalu MSW była już ordynator hematologii, prof. Krystyna Zawilska.

Jak się okazuje, lekarze mają jednak badać krew w pracowni szpitala przy Szamarzewskiego.

- Dla pacjentów to bez różnicy. A, poza pracownią, przenosimy cały oddział. Przechodzi do nas 36 pracowników ze Szkolnej. Będziemy leczyć tak samo jak hematologia Szpitala Strusia - ripostował Przemysław Daroszewski.

I dodawał, że utrzymawnie pracowni jest dla szpitala nieopłacalne. Co więc stanie się z laboratorium wyposażonym w drogi sprzęt? - Przenieśmy je na Szwajcarską i stwórzmy tam pododdział - apelowała prof. Zawilska.

- Nie ma tam miejsca. Będzie zlikwidowana, bo, bez oddziału, jest nam niepotrzebna - mówił Bartłomiej Gruszka, dyr. Miejskiego Szpitala im. Strusia.

Radni sugerowali zaś, że może warto umieścić je w uniwersyteckim szpitalu przy Przybyszewskiego. Kiedy? Nie wiadomo. Bo to decyzja władz uczelni.

Możesz wiedzieć więcej! Kliknij i zarejestruj się: www.gloswielkopolski.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski