18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Henryk Stokłosa: 8 lat więzienia czy uniewinnienie? [RELACJA Z ROZPRAWY]

Barbara Sadłowska
Henryk Stokłosa 5 lutego pojawił się w sądzie z walizkami. Był przygotowany na areszt
Henryk Stokłosa 5 lutego pojawił się w sądzie z walizkami. Był przygotowany na areszt Waldemar Wylegalski
Trwający blisko cztery lata proces Henryka Stokłosy, jego księgowej oraz sędziego administracyjnego dobiega końca. Dziś sąd oddał głos stronom. Jako pierwszy przemówił warszawski prokurator Grzegorz Łaba, który zażądał uznania oskarżonych winnymi, a dla Henryka Stokłosy kary 8 lat więzienia, prawie pół miliona złotych grzywny i orzeczenia przepadku korzyści uzyskanych dzięki przestępstwu.

Warszawska Prokuratura Okręgowa postawiła Henrykowi Stokłosie 21 zarzutów, dotyczących korumpowania urzędników Ministerstwa Finansów w celu uzyskania korzystnych decyzji podatkowych, poznańskiego sędziego administracyjnego, nielegalnego zakopywania padliny czy wyłudzenia dotacji z funduszu unijnego. Oskarżony nie przyznał się do winy.

Polecamy: Poznańskie osiedla z lotu ptaka [GALERIA]

Po perypetiach, związanych z wnioskiem Henryka Stokłosy o wyłączenie składu sędziowskiego orzekającego w jego sprawie, co spowodowało dwutygodniowe opóźnienie w terminarzu rozpraw, dziś rozpoczęły się mowy stron.
- Obrona nie przedstawiła żadnych dowodów, że zarzuty oskarżenia są niesłuszne - powiedział prokurator Grzegorz Łaba ze stołecznej Prokuratury Okręgowej. Przypomniał, że w listopadzie 2006 roku urzędniczka MF, Elżbieta Z. stawiła się sama, bez wezwania - z notatkami i kalendarzami, by poinformować o korupcyjnych związkach Henryka Stokłosy z dyrektorem Ż. z MF oraz sędzią administracyjnym S. Zarzuty korupcyjne potwierdził Marian J., doradca podatkowy pilskiego biznesmena i to jego wyjaśnienia i zeznania stały się podstawą aktu oskarżenia.

Czytaj także:
Henryk Stokłosa oświadcza: Jestem niewinny!

- Linia obrony oskarżonego odwraca uwagę od faktu kryminalnego charakteru zarzutów wizją spisku na jego osobę i przedsiębiorstwo; podsycane są nastroje pracowników, wierzących, że to zamach na firmę i grozi im utrata pracy, jest niewiarygodna - mówił prokurator. Jego zdaniem, Henryk Stokłosa ma ogromny wpływ na zeznania związanych z nim albo jego firmami świadków. Przekonywał, że z kolei Marian J., który obciążył również główną księgową Stokłosy oraz sędziego, jest świadkiem wiarygodnym - mimo tezy obrony, że kierował nim motyw rzekomej zemsty byłego doradcy na niskie wynagrodzenie.

Prokurator kwestionował także groźby, które Marian J. miał kierować przeciwko Stokłosom. - Gdyby faktycznie takie groźby złożył, oskarżony złożyłby pozew przeciwko Marianowi J., skoro zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa kierował w kwestiach dużo błahszych - powiedział prokurator Łaba, dodając, że świadek ten jest nękany, by przyznał, że łapówki były jego prywatną inicjatywą, o której Stokłosa nic nie wiedział. - Linią obrony jest także ciągła presja na świadków, prokuratora, a ostatnio - sąd - mówił prokurator, po czym przeszedł do konkretów. Dla Henryka Stokłosy - 8 lat pozbawienia wolności, 480 tysięcy złotych grzywny oraz przepadek korzyści uzyskanych przestępczym sposobem. Dla Elżbiety N., jego głównej księgowej - 3 lata i 10 tysięcy. Dla sędziego administracyjnego Ryszarda S. - 1,5 roku, 10 tysięcy i przepadek 40 tysięcy, które miał uzyskać przyjmując łapówki od Stokłosy.

W imieniu oskarżyciela posiłkowego, Skarbu Państwa, radca prawny Joanna Bronisz poparła stanowisko prokuratora. Wniosła też, by sąd orzekł obowiązek naprawienia szkody w wysokości przeszło 14,6 miliona złotych, która powstała w związku z decyzjami podatkowymi, korzystnymi dla Henryka Stokłosy. Swoje stanowisko wyraziła także Irena Sienkiewicz ze Stowarzyszenia Ekologicznego Przyjaciół Ziemi Nadnoteckiej. - Z jednej strony biznesmen, były senator, jeden z najbogatszych Polaków, jego prawnicy, pieniądze, zakłady, interesy - z drugiej zwykli obywatele oraz "stare szczerbate baby" stojące na jego drodze - mówiła Irena Sienkiewicz, podkreślając, że mimo wielokrotnie składanego ślubowania senatorskiego, wykorzystywał pełnioną funkcję dla swoich prywatnych celów. Dla Stowarzyszenia adekwatną karą dla Henryka Stokłosy byłoby 10 lat więzienia.

Potem na kilka godzin zabrali głos trzej obrońcy oskarżonego, którzy wnosili o jego uniewinnienie. Adwokat Adam Zwierzyński wziął na siebie przedstawienie klimatu politycznego oskarżenia Stokłosy, stosowanych przez organy ścigania metod oraz kwestię niewiarygodności świadków, głównie byłego doradcy podatkowego. Zajął się też rolą "odsuniętego w niesławie" prokuratora Roberta Kiełka, ogarniętego "pewnego rodzaju obsesją" zniszczenia pilskiego polityka.
cdn.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski