Wczoraj Sąd Apelacyjny uchylił postanowienie o półrocznym areszcie dla Henryka Stokłosy - pod warunkiem, że dopłaci on 2 miliony. Tego samego dnia błyskawicznie dokonano przelewu. Pilski biznesmen i były senator dziś po południu opuścił więzienie.
PRZECZYTAJ TAKŻE:
Henryk Stokłosa wyjdzie na wolność. Zobacz, kto jeszcze musiał wpłacić gigantyczne kaucje [ZDJĘCIA]
Henryk Stokłosa spędził w celi prawie cztery tygodnie po ogłoszeniu nieprawomocnego wyroku skazującego go na 8 lat więzienia, między innymi za korumpowanie urzędników Ministerstwa Finansów, którzy wydawali decyzje korzystne dla podatnika. Teraz będzie musiał stawiać się dwa razy w tygodniu na policji, powiadamiać o planowanych wyjazdach i nie będzie mógł wyjeżdżać zagranicę.
Poznański Sąd Okręgowy postanowił pozbawić go wolności na pół roku, co uzasadnił ryzykiem możliwej ucieczki oskarżonego. Na to zażalili się obrońcy Henryka Stokłosy. Wnosili, by zamienić areszt na podwyższenie kwoty poręczenia majątkowego, połączony z dozorem policyjnym. Argumentowali skutecznie, bo przekonali Sąd Apelacyjny w Poznaniu. Przede wszystkim tym, że biznesmen przez 50 procesowych miesięcy odpowiadał z wolnej stopy i nie utrudniał postępowania. A wiedział przecież, że grozi mu surowa kara...
Wcześniej Henryk Stokłosa spędził w areszcie przeszło rok, po tym, jak jesienią 2007 roku zatrzymali go pod Hamburgiem niemieccy policjanci podczas kontroli drogowej. Jako ścigany międzynarodowym listem gończym bezskutecznie ubiegał się wówczas o "list żelazny", gwarantujący mu wolność. Opuścił szamotulski areszt w Wigilię 2008 roku po wpłaceniu trzech milionów kaucji.
Teraz wystarczyło dodać do tej kwoty jeszcze 2 miliony, by odzyskać wolność.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
