18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Henryk Stokłosa poczeka na apelację w areszcie

Barbara Sadłowska
Henryk Stokłosa.
Henryk Stokłosa.
Henryk Stokłosa wszedł do poznańskiego Sądu Okręgowego jako wolny człowiek, ale salę rozpraw opuścił w towarzystwie policjantów. Sąd, po ogłoszeniu wyroku skazującego go na 8 lat więzienia, postanowił zastosować sześciomiesięczny areszt dla oskarżonego. Dzisiejszy wyrok jest nieprawomocny. Strony mogą go zaskarżyć. Podobnie jak postanowienie o aresztowaniu Henryka Stokłosy.

Sąd Okręgowy przy Alejach Marcinkowskiego w Poznaniu wyglądał w czwartek jak oblężona twierdza - zatory przed bramkami, kontrole i sprawdzanie bagaży przed wejściem do budynku. Największą salę numer 100 szczelnie wypełnili ludzie. Którzy przeszli kolejną kontrolę za drzwiami... Ogłoszenia wyroku chcieli wysłuchać pracownicy Henryka Stokłosy, działacze Stowarzyszenia Ekologicznego Ziemi Nadnoteckiej, dziennikarze i publiczność. Dwa metry przed stołem sędziowskim broniła bliższego dostępu biało-czerwona policyjna taśma. Dziesięciu funkcjonariuszy ustawiło się przy wyjściach z sali i przy ławie oskarżonych.

Dekada Henryka Stokłosy - ze szczytu do wyroku

Można było odnieść wrażenie, że tak kończy się proces zbrojnego gangu, a nie byłego senatora RP. Bo jeżeli już nazwać Henryka Stokłosę przestępcą, był on przestępcą "w białym kołnierzyku", a ostatni raz okładał paskiem pracownika - złodzieja w 1998 roku. Może ochronę sądu niepokoiła ewentualna reakcja pracowników Farmutilu, którzy kilka tygodni wcześniej demonstrowali poparcie dla szefa, przytupując przed gmachem na siarczystym mrozie?

O godzinie jedenastej przewodniczący składu orzekającego, sędzia Mariusz Sygrela poprosił wszystkich o powstanie, po czym odczytał 21 bardzo szczegółowych prokuratorskich zarzutów postawionych Henrykowi Stokłosie.

Po dwunastej odczytywał fragmenty aktu oskarżenia dotyczący Elżbiety N., głównej księgowej i dyrektora finansowego, która miała pomagać przedsiębiorcy w ten sposób, że przygotowywała i przekazywała doradcy podatkowemu senatora gotówkę na łapówki. Potem - Ryszarda S., byłego sędziego administracyjnego, który miał przyjąć 40 tysięcy złotych łapówki od Stokłosy.

O 12.13 sędzia Sygrela po raz pierwszy powiedział słowo: "winny". Ale nie ostatni, bowiem sąd uznał Henryka Stokłosę winnym korumpowania urzędników Ministerstwa Finansów i sędziego. I nie tylko...

Tydzień temu, trwające blisko cztery lata postępowanie zakończyły mowy stron. Prokurator żądał dla Henryka Stokłosy skazania za 21 przestępstw objętych aktem oskarżenia, z których 8 dotyczyło korumpowania urzędników Ministerstwa Finansów i poznańskiego sędziego administracyjnego, a pozostałe: nielegalnego zakopywania padliny, utrudniania pracy inspektorom ochrony środowiska oraz zastraszania i pozbawienia wolności pracowników oraz wyłudzenie funduszy unijnych.

Domagał się za to kary łącznej 8 lat więzienia, przepadku korzyści, które ten uzyskał dzięki przestępstwu oraz 480 tysięcy złotych grzywny. Przedstawiciel oskarżyciela posiłkowego, Skarbu Państwa chciał go także obciążyć obowiązkiem naprawienia szkody - przeszło 14,5 miliona złotych.
Dla Elżbiety N., głównej księgowej i dyrektora finansowego firm Stokłosy, która miała pomagać mu w przekazywaniu łapówek, prokurator żądał 3 lat i 10 tysięcy złotych grzywny. Dla Ryszarda S., byłego prezesa sądu administracyjnego w Poznaniu, oskarżonego o przyjęcie 40 tysięcy od senatora - półtora roku więzienia, 10 tysięcy grzywny i przepadku wspomnianych 40 tysięcy.

Natomiast obrońcy i sami oskarżeni, którzy nigdy nie przyznali się do winy, wnosili o uniewinnienie. Ich zdaniem, oskarżenie Henryka Stokłosy miało charakter polityczny, a celem postępowania było pozbawienie go majątku i wsparcie konkurencji. Główny świadek oskarżenia, Marian J., były doradca podatkowy senatora, sam wręczał łapówki urzędnikom, bez wiedzy Stokłosy, by uzyskać od niego wysokie premie za pozytywne decyzje fiskusa. Potem zaś pomówił pracodawcę, by chronić własną skórę i uniknąć kary za przekazywanie kopert z gotówką. Zakopanie ponad 50 tysięcy sztuk padliny na niedużej działce było, zdaniem obrony, fizycznie niemożliwe, natomiast uwięzienia zakładowych złodziei szef Farmutilu nie nakazywał, a nawet o tym nie wiedział.

Dziś sąd ogłosił wyrok. Uznał Henryka Stokłosę winnym większości zarzucanych mu czynów. Uniewinnił jedynie od trzech zarzutów - w tym nielegalnego zakopywania padliny, co groziło skażeniem środowiska.

O godzinie 12.40 sędzia Sygrela podał wymiar kary łącznej dla Henryka Stokłosy - 8 lat. Przedsiębiorca został również ukarany grzywną w łącznej wysokości 600 tysięcy złotych. Sąd, z uwagi na zmianę przepisów, nie mógł orzec przepadku uzyskanych dzięki przestępstwom korzyści majątkowych ani obciążyć oskarżonego obowiązkiem naprawienia szkody Skarbu Państwa. Sędziemu Ryszardowi S. wymierzył karę wnioskowaną przez prokuratora oraz 50 tysięcy grzywny. Najłagodniej potraktował Elżbietę N. Została skazana na 2 lata w zawieszeniu na 5, a grzywny nie musi płacić, bowiem sąd przeliczył na gotówkę dni, które spędziła w areszcie.

Po ogłoszeniu wyroku sędzia Mariusz Sygrela poinformował, że Henryk Stokłosa zostanie aresztowany na 6 miesięcy, co uzasadnione jest wysokością wymierzonej kary - ryzykiem ucieczki skazanego.

Ustne uzasadnienie wyroku przedstawiła sędzia sprawozdawca Alina Siatecka. Mówiła, dlaczego sąd uznał za wiarygodne zeznania głównego świadka oskarżenia, Mariana J. - W każdym przypadku sąd kierował się społeczną szkodliwością czynu - powiedziała sędzia Siatecka, dlatego za przestępstwa korupcyjne: łapówki i goszczenie urzędników Ministerstwa Finansów, sąd wymierzył Henrykowi Stokłosie najsurowszą karę 5 lat. Dwa lata dostał - za utrudnianie wykonywania pracy inspektorom ochrony środowiska, a 3 - za ukaranych "własnoręcznie" 8 pracowników i rolników.
- Pozbawił wolności 8 osób, stosował wobec nich groźby i przemoc fizyczną - mówiła sędzia Siatecka. - Z drugiej strony wszyscy pokrzywdzeni zostali prawomocnie skazani za kradzieże lub paserstwo. Ale to nie była dobra droga dochodzenia swoich wierzytelności.

Za wyłudzenie 255 tysięcy z funduszy pomocowych Henryk Stokłosa został skazany na dwa lata (chodziło o to, że jedną z pięciu specjalistycznych ciężarówek do przewozu odpadów poubojowych kupił przed podpisaniem umowy o dofinansowaniu sprzętu).

Sędzia Siatecka wyjaśniła też, jak sąd ustalił wymiar kary łącznej dla tego oskarżonego. Nie mogła być ona niższa, niż najsurowsza z kar jednostkowych, czyli pięciu lat. Ani wyższa, niż suma wszystkich kar, czyli 12 lat. Sąd skazał Henryka Stokłosę na 8 lat - nieco łagodniej niż mógł.

Henryk Stokłosa skazany na 8 lat [ZDJĘCIA]

Gdy sędzia Siatecka zakończyła uzasadniać motywy rozstrzygnięcia sądu, głos ponownie zabrał przewodniczący Mariusz Sygrela.

- Dzisiejsze postanowienie o zastosowaniu tymczasowego aresztowania nie jest prawomocne, ale natychmiast wykonalne - oznajmił sędzia Sygrela i zwrócił się do policjantów obecnych na sali rozpraw: - Proszę o zatrzymanie oskarżonego...

Funkcjonariusze odprowadzili Henryka Stokłosę do poznańskiego aresztu. Jego adwokaci mogą zaskarżyć postanowienie o aresztowaniu w ciągu siedmiu dni. Podobnie jak sam nieprawomocny wyrok. Ale tym zajmie się już Sąd Apelacyjny w Poznaniu.

- Ten wyrok nie zmieni funkcjonowania firmy. Wszystkie spółki mają swoje zarządy - powiedział po ogłoszeniu wyroku Marek Barabasz, rzecznik prasowy grupy kapitałowej Farmutil. - Natomiast sam wyrok uważamy za drastycznie surowy. Uważamy też nadal, że ten skład sędziowski nie był bezstronny, co podniesiemy również w apelacji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski