Na zbiorniku wodnym w Bitterfeld rozegrano tylko jeden wyścig mistrzowski i taki zbieg okoliczności okazał się najbardziej niefortunny dla dotychczasowego lidera, Włocha Manuela Zambelliego.
– Najpierw wypadł z rywalizacji, bo nie chciał uszanować praw fizyki. A po zderzeniu z boją został wykluczony z powtórki biegu, w którym zajął drugie miejsce. W konsekwencji Włoch wypadł też za podium, bo następne wyścigi nie odbyły się ze względu na zbyt silny wiatr – tłumaczył Synoracki, który wieści o tym, że stał się najbardziej utytułowanym polskim motorowodniakiem przyjął ze spokojem. – Za dwa tygodnie mamy jeszcze start na ME w klasie O-175 w Skulsku. Sezon się jeszcze nie skończył – dodał Synoracki.
Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?