Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Historia milczenia w obronie demokracji

Mikołaj Drozdowicz, prawnik
Mikołaj Drozdowicz, prawnik
Mikołaj Drozdowicz, prawnik Adrian Wykrota
W minioną sobotę pod szyldem Komitetu Obrony Demokracji w wielu miejscach w Polsce doszło do protestów przeciwników rządu PIS. Także w Poznaniu, na Placu Wolności zgromadzili się obywatele wyrażający swoje zaniepokojenie wobec rzekomego łamania wolności i swobód. Pretekstem do demonstracji była kilkutygodniowa awantura dotycząca wyboru sędziów Trybunału Konstytucyjnego.

Akcja została starannie przygotowana. Przez wiele dni główne media oraz politycy opozycji przekonywali, że w Polsce do władzy doszły jakieś ciemne siły, których celem jest unicestwienie demokracji. Wypowiadały się autorytety prawnicze przekonując, że naruszana jest Konstytucja i że na naszych oczach dokonuje się pełzający zamach stanu. Nikt nie wyjaśnił przy tym, dlaczego tak uważa. Zamiast rzeczowych argumentów w sporze bądź co bądź prawnym słychać było wyłącznie slogany i ogólniki.

Jak mantrę powtarzano, że Trybunał Konstytucyjny przesądził, iż wybór 3 sędziów dokonanych głosami PO i PSL był zgodny z prawem. Jest to oczywiście nieprawda ponieważ Trybunał nic takiego nie stwierdził. Zaatakowano Prezydenta Andrzeja Dudę sloganem, że głowa Państwa nie wykonuje wyroku Trybunału, choć każdy prawnik doskonale wie, że wyroki te w ogóle nie nadają się do wykonania.

Nie wątpię, że osoby, które w ubiegłą sobotę zebrały się „w obronie demokracji” miały szlachetne intencje i głęboko ugruntowaną potrzebę protestu w słusznej ich zdaniem sprawie. Rzecz jednak w tym, że wolność i demokracja od pewnego czasu rozumiane są w Polsce bardzo jednostronnie i wybiórczo.

Protestujący w obronie rzekomo zagrożonej demokracji milczeli, gdy rok temu wybory samorządowe przeprowadzono w sposób urągający standardom. Po wielu miesiącach fakt uchybień stwierdziła nawet Fundacja Batorego, odległa przecież od PIS.

Milczeli oni również, gdy ABW aresztowała znanego dziennikarza śledczego Wojciecha Sumlińskiego. Dziennikarz ten stawiał niewygodne pytania dotyczące związków WSI z byłym prezydentem Bronisławem Komorowskim. 16 grudnia 2015 r. Sumliński został uniewinniony.

Na 4 lata więzienia sąd skazał natomiast oficera WSI niejakiego płk. Lichodzkiego, ewidentnie zamieszanego w prowokację wobec dziennikarza.

Obrońcy demokracji i wolności mediów milczeli także, gdy owe rzekomo zagrożone przez PIS media milczeniem zbyły przesłuchanie prezydenta Bronisława Komorowskiego w charakterze świadka. Niezależnych dziennikarzy zainteresowanych transmisją tego bezprecedensowego wydarzenia do Pałacu Prezydenckiego z kamerami nie wpuszczono (ciekawe co by się po czymś takim działo np. w USA).

Nie było żadnych protestów, gdy ABW po brawurowej akcji aresztowała o świcie „znanego przestępcę” twórcę internetowej strony Antykomor. Nikt też nie protestował, gdy człowieka z krzesłem awanturującego się na wiecu wyborczym byłego prezydenta oskarżono o znieważenie głowy Państwa i osadzono w zakładzie psychiatrycznym.

Nikt nie zbierał się na Placu Wolności, aby wykrzyczeć swój sprzeciw, gdy wydawca Rzeczpospolitej po nocnym spotkaniu z prominentnym politykiem PO zwolnił dziennikarza po tym jak ten opublikował artykuł niezgodny z oficjalną wersją przebiegu katastrofy smoleńskiej.

Może więc czasem warto zastanowić, się czy uleganie gorączce protestów niespełna 2 miesiące po demokratycznych wyborach jest uzasadnione. I czy aby na pewno o demokrację tu chodzi?

A na koniec zagadka dla prawników. Jak brzmiałby wyrok Trybunału Konstytucyjnego w sprawie K 34/15, gdyby ten zacny organ orzekał kilka tygodni wcześniej, powiedzmy we wrześniu 2015 r. ? Tak samo? Hmm... Ciekawe nieprawdaż?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski