Na trybunach stadionu La Rosaleda ma być komplet publiczności. Trudno się dziwić, skoro po MŚ w RPA gwiazdy hiszpańskiej piłki głównie zajmowały się nabijaniem kasy federacji i jeżdżeniem na mało wartościowe pod względem szkoleniowym sparingi do Ameryki Środkowej.
Wenezuelczycy byli rewelacją ostatniego turnieju Copa America. Już dawno przestali być piłkarskim kopciuszkiem, więc gospodarze mogą spodziewać się z ich strony zaciętego oporu.
Pod znakiem zapytania stoi występ Fernando Amorebiety z Villareall, ale to nie jemu najwięcej miejsca poświęca hiszpańska prasa. Burzę wywołał Del Bosque nie powołując na mecz z Wenezuelą 28-letniego Fernando Torresa z Chelsea.
"Dzieciak" w każdej innej reprezentacji byłby pewniakiem. Selekcjoner na Półwyspie Iberyjskim prowadzi jednak drużynę jedyną w swoim rodzaju. On naprawdę ma do czynienia z kłopotami bogactwa. Dlatego jego decyzję ze zrozumieniem przyjęło prawie 90 procent fanów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?