Hokej na trawie: AZS Politechnika Poznań przegrał z Pomorzaninem Toruń

Tylko w pierwszym fragmencie meczu podopieczni trenera Zbigniewa Rachwalskiego pokazali kilka ciekawych akcji ofensywnych, po których jednak nie zdobyli bramki. Dopiero w 27. minucie po zagraniu Krzysztofa Rachwalskiego, piłkę do toruńskiej siatki wbił Mateusz Czapliński. Gospodarze z tego prowadzenia cieszyli się jednak bardzo krótko. Katastrofalne błędy w obronie w pełni wykorzystali zawodnicy Pomorzanina i w 30. minucie wyrównująca bramkę zdobył Marek Dąbrowski. Nie minęły kolejne dwie minuty i goście prowadzili 2:1, bo krótki róg wykorzystał Michał Makowski. Torunianie bardzo szybko po rozpoczęciu drugiej odsłony, ponownie wykorzystali błędy w obronie gospodarzy i zdobyli trzeciego gola (Michał Kunklewski). Ekipa AZS Politechniki Pocztowca nieco energiczniej zaatakowała, ale tego dnia poznaniakom wyraźnie ten mecz się nie układał, bo marnowali nawet stuprocentowe okazje do zdobycia bramek. A po krótkim rogu piłka po strzale Mirosława Juszczaka uderzyła słupek. Goście solidnie zapracowali na tę wygraną.

Zresztą to był udany weekend dla Pomorzanina, bo dzień wcześniej torunianie też wywalczyli trzy punkty, pokonując na wyjeździe Polonię Środa 6:2 (3:2). Po tych zwycięstwach Pomorzanin pewnie usadowił się na drugiej pozycji w ligowej tabeli.
Z kolei obrońca mistrzowskiego tytułu Grunwald Poznań zaimponował znakomitą skutecznością. W miniony piątek wojskowi rozgromili na boisku w Gąsawie ekipę LKS Rogowo 18:1 (6:1). Sześć goli w tym pojedynku zdobył Marcin Strykowski, a o jednego mniej - Waldemar Rataj. W niedzielę Grunwald nie pozostawił także żadnych złudzeń zespołowi Polonii Środa i wygrał wysoko 11:1 (5:0).

Swoje aspiracje do czołowej czwórki sezonu potwierdzili hokeiści AZS AWF Poznań. Akademicy wygrali na wyjeździe z MKS Siemianowice 7:4 (1:2). Jeszcze do przerwy Ślązacy prowadzili 2:1. na początku drugiej odsłony poznaniacy zdobyli dwa gole i wygrywali 3:2. Wypracowanej przewagi już nie oddali i przywieźli do stolicy Wielkopolski trzy punkty.

Szans na awans do czołowej czwórki rozgrywek nie straciły jeszcze zespoły Warty Poznań i LKS Gąsawy. Zieloni bez żadnych problemów pokonali outsidera tabeli LKS Rogowo 5:1. Natomiast Gąsawa stoczyła interesujący bój ze Startem Gniezno. Losy spotkania na Pałukach ważyły się bardzo długo. Do przerwy był remis 1:1. Kwadrans po przerwie Start wygrywał 2:1 (Mariusz Gromadzki wykorzystał rzut karny). Ale gąsawianie w ciągu dwóch minut zdobyli dwa gole i wyszli na prowadzenie 3:2. Gnieźnianie szybko wyrównali na 3:3. Ostatnie słowo należało jednak do gospodarzy, którzy po bramkach Kwiatkowskiego i Rosińskiego zwyciężyli 5:3.

LKS Rogowo - Grunwald Poznań 1:18 (1:6)
bramki: A. Kubiak (2) - Strykowski 6 (7, 10, 13, 24, 60-kr, 69), Rataj 5 (39-kr, 43, 47, 67, 68), T. Marcinkowski 3 (6, 41, 50), A. Mikuła 2 (35, 51), Petrykowski (55), P. Kozłowski (57-kr).
Polonia Środa - Pomorzanin Toruń 2:6 (2:3)
bramki: Sz. Jung (12-kr), J. Krysztofiuk (22) - Dąbrowski 2 (15, 30), Zadka 2 (21, 50-kr), Kunklewski 2 (39, 57).
MKS Siemianowice - AZS AWF Poznań 4:7 (2:1)
bramki: Szotek 2 (34, 66), D. Chrost (20), D. Wieczorek (51-kr) - Ferenc 3 (37, 43-kr, 52), Krokosz (35-kr), Oszyjczyk (48), Kozan (57), A. Pacanowski (61).
AZS Politechnika Pocztowiec Poznań - Pomorzanin Toruń 1:3 (1:2)
bramki: Czapliński (27) - Dąbrowski (30), Mich. Makowski (32-kr), Kunklewski (36).
Polonia Środa - Grunwald Poznań 1:11 (0:5)
bramki: P. Tomaszewski (69-kr) - Rataj 2 (16, 20), T. Marcinkowski 2 (22, 52), A. Mikuła 2 (48, 62-kr), Petrykowski (7), P. Bratkowski (35-kr), Strykowski (50), P. Kozłowski (61-kr), Hutek (66).
LKS Gąsawa - Start Gniezno 5:3 (1:1)
bramki: Karge 2 (53-kr, 55), M. Wrzesiński (4), Kwiatkowski (61), Rosiński (66) - R. Grotowski 2 (8, 57), Gromadzki (49-k).
Warta Poznań - LKS Rogowo 5:1 (1:0)
bramki: W. Wachowiak 2 (15, 58), T. Wachowiak (41), A. Semonowicz (45-kr), Walkowiak (47) - M. Popiołek (49).