- Zgłosiliśmy swoją gotowość do startu w eurolidze i wygraliśmy udział na boisku. Poczyniliśmy pewne ruchy transferowe pod kątem występów w pucharach. Niestety, decyzja została podjęta przy zielonym stoliku. Jesteśmy tym zaskoczeni - mówił rozgoryczony trener Pocztowca Zbigniew Rachwalski.
Szef związku Andrzej Grzelak bronił decyzji prezydium, argumentując to między innymi faktem, że Pocztowiec będzie miał słabszy skład oraz tym, że klub już wcześniej podjął decyzję o wycofaniu się z rozgrywek halowych o Puchar Europy w 2010 roku. Mimo dość trudnej sytuacji organizacyjno-finansowej, wydaje się, że ta decyzja była zbyt pochopna, a teraz Pocztowiec za nią słono płaci, chociaż w klubie robią wszystko, aby drużyna w dobrym składzie przystąpiła do nowych rozgrywek.
Dziwne natomiast jest przekonanie PZHT, że zespół AZS AWF Poznań, który ma wystąpić w eurolidze, zagra w niej w mocnym składzie. Związkowi działacze nie mają żadnej gwaranacji na to, że akademickiej ekipy nie opuszczą kolejni zawodnicy (przynajmniej dwóch podstawowych z poprzedniego sezonu już odeszło). Ostatnie działanie zdaje się przekonywać, że właśnie delegowanie przez związek tej drużyny do europejskich rozgrywek, miało przekonać niezdecydowanych zawodników do zostania w ekipie.
Czy tak się stanie, przekonamy się wkrótce. Zapewne niedługo ta decyzja odbije się hokejowi czkawką. Tymczasem na oficjalnej stronie euroligi (EHL), nasz kraj reprezentują Grunwald i Pocztowiec.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
