Hokej na trawie: Zaczyna się prawdziwie granie dla reprezentacji Polski

Polacy zajęli drugą pozycję w tabeli grupy eliminacyjnej A (0:4 z Malezją, 3:3 z Kanadą i 5:4 z Koreą Płd.) i teraz w ćwierćfinale turnieju zmierzą się z Irlandią (początek spotkania o godz. 18.30 czasu polskiego), która zajęła trzecie miejsce w grupie eliminacyjnej B. Przed podopiecznymi trenera Karola Śnieżka otwiera się szansa na to, aby awansować do czołowej czwórki imprezy w Quilmes. Do tego potrzebne jest zwycięstwo z Irlandczykami. Przed wyjazdem do Argentyny, szkoleniowiec polskiej drużyny oczekiwał dobrego występu i zajęcie co najmniej szóstej lokaty w turnieju. Gdyby biało-czerwoni wygrali z Irlandią, wtedy spełniliby te założenia z nawiązką.

Polski zespół w Quilmes tak naprawdę rozkręcał się z meczu na mecz. Jeszcze Malezyjczycy okazali się zbyt mocni. Potem z Kanada było zdecydowanie lepiej, a w pojedynku z Koreańczykami, polscy hokeiści zaimponowali zabójczymi kontratakami, które złamały rywali. To bardzo cenny sukces, bo przecież Korea to najwyżej klasyfikowana w rankingu światowym FIH drużyna, uczestnicząca w imprezie. Polacy są natomiast dopiero na 19. miejscu. Można mieć nadzieję, przynajmniej po pierwszej fazie imprezy, że ranking Polaków będzie znacznie wyższy, a to będzie miało spore znaczenie przy rozstawianiu w dalszym cyklu rozgrywek w eliminacjach do mistrzostw świata oraz igrzysk olimpijskich.

Zwycięzcy ćwierćfinałów awansują do najlepszej czwórki turnieju. Gdyby Polacy pokonali Irlandczyków, wtedy w półfinale zmierzą się ze zwycięzcą meczu Argentyna - Kanada. W przypadku porażki, będą walczyli o miejsca 5-8 z przegranym z tej pary. Tak więc turniej w Quilmes tak naprawdę dopiero teraz się zaczyna. Udany początek w eliminacjach został zrobiony, czas na kolejny, dobry krok w imprezie. Turniej zakończy się w niedzielę 2 grudnia.

Pary ćwierćfinałowe
29 listopada
Malezja - RPA
Japonia - Korea Płd.
Polska - Irlandia
Argentyna - Kanada