Po udanych, ubiegłorocznych halowych mistrzostwach świata w Poznaniu (panowie zdobyli srebrny medal, a pnie zajęły piąte miejsce), tym razem polskie drużyny czekają trudne występy na Starym Kontynencie. Polki zagrają w grupie eliminacyjnej kolejno z: Hiszpankami, Czeszkami i Niemkami ( w drugiej grupie grają: Ukraina, Holandia, Białoruś i Austria).
CZYTAJ TEŻ:
HOKEJ HALOWY: MISTRZOSTWA EUROPY JUŻ ZA TYDZIEŃ
Głównym celem żeńskiej reprezentacji w Lipsku, będzie utrzymanie miejsca w europejskiej elicie.
- Oczywiście chcemy utrzymać się w pierwszej dywizji, czyli zająć miejsce w pierwszej szóstce. To bardzo ważne w kontekście kwalifikacji do kolejnych halowych mistrzostw świata, choć zadanie nie będzie łatwe. W Lipsku nasz zespól tradycyjnie będzie najmłodszy, ale wbrew pozorom już doświadczony. W porównaniu do ubiegłego roku, teraz w drużynie są trzy nowe zawodniczki. Skład więc zasadniczo się nie zmienił. Szkoda niestety, że w ekipie zabraknie kontuzjowanej Joanny Wieloch. Ale jej koleżanki na pewno stać na dobry występ w Niemczech - powiedział Krzysztof Rachwalski, trener żeńskiej reprezentacji Polski.
Jeżeli Polki zajmą w grupie co najmniej drugie miejsce, wtedy powalczą w czołowej czwórce imprezy o medale. Jeśli będzie trzecie lub czwarte miejsce, wtedy przyjdzie walczyć o pozostanie w grupie A.
Zdecydowanie inne cele mają natomiast polscy hokeiści, grający w drugiej dywizji we Włoszech. Biało-czerwoni od lat należą do grona najlepszych zespołów halowych, ale w mistrzostwach Europy po raz drugi z kolei muszą grać w grupie B. W fazie eliminacyjnej rywalami Polaków będą: Słowacy, Duńczycy i Białorusini (w drugiej grupie grają: Włochy, Szwecja, Szkocja, Ukraina). Aby ponownie znaleźć się w europejskiej elicie, nasi hokeiści powinni zająć jedno z dwóch pierwszych miejsc całego turnieju w Lignano. Zespół do tej imprezy przystąpi praktycznie z marszu.
- Nie mieliśmy żadnych specjalnych przygotowań, zaledwie kilka treningów stacjonarnych i dwa sparingi z zespołem klubowym AZS AWF Poznań. Odświeżyliśmy zagrywki z ubiegłorocznych mistrzostw świata. Mimo skromnych przygotowań, jestem umiarkowanym optymistą jeśli chodzi o walkę o awans do europejskiej czołówki - powiedział Dariusz Rachwalski, kapitan reprezentacji Polski.
Polacy nie zagrają w Lignano w najsilniejszym składzie, bo priorytetem dla panów będzie lutowy turniej kwalifikacyjny do igrzysk olimpijskich, który odbędzie się w Indiach. Dlatego tylko kilku zawodników z szerokiej kadry, m.in. Rachwalski, Tomasz Marcinkowski, Tomasz Dutkiewicz i Tomasz Górny zostało zwolnionych ze zgrupowania reprezentacji "trawiastej" i wspomoże drużynę halową.
Kadra Polski w Lipsku
bramkarki: Marta Kucharska (Stella Gniezno), Dominika Nowicka (Dwójka Nysa); zawodniczki z pola: Małgorzata Sztybrych, Paulina Polewczak (obie Start Brzeziny), Marlena Rybacha, Natalia Wiśniewska (obie SV Arminen Wiedeń), Aleksandra Bugała, Magdalena Szczurek, Joanna Wittke (wszystkie Pocztowiec Poznań), Joanna Hawrot (Dwójka Nysa), Paulina Okaj, Anna Grzanka (obie HC Wien).
Mecze grupowe Polek
piątek
godz. 11.10 - Hiszpania
godz. 16.10 - Czechy
sobota
godz. 10.40 - Niemcy
Kadra Polski w Lignano
bramkarze: Łukasz Domachowski (Pomorzanin Toruń), Arkadiusz Matuszak (Pocztowiec Poznań);
gracze z pola: Paweł Bratkowski, Tomasz Dutkiewicz, Karol Majchrzak, Tomasz Marcinkowski, Tomasz Górny (wszyscy Grunwald Poznań), Michał Raciniewski (Pomorzanin), Michał Kasprzyk (Start Gniezno), Mateusz Hulbój (MKS Siemianowice/ZSMS Poznań), Dariusz Rachwalski (Pocztowiec), Adrian Krokosz (AZS AWF Poznań).
Mecze grupowe Polaków
piątek
godz. 11.40 - Słowacja
godz. 16.40 - Dania
sobota
godz. 10.10 - Białoruś
Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
