Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Holandia dała do myślenia. Co z naszą obroną?! [ZDJĘCIA]

Jacek Czaplewski
Polska - Holandia 1:2
Polska - Holandia 1:2 Przemyslaw Swiderski
Reprezentacja Polski przegrała w Gdańsku z Holandią 1:2 (0:1). Niewidoczny był Robert Lewandowski, słabo spisała się cała defensywa. Czy wynik i gra to zasłona dymna przed Euro, czy nagle narosły nam problemy, których wcześniej nie było lub które zostały przemilczane?

Chociaż był to przedostatni i zarazem najważniejszy sprawdzian przed Euro, to Adam Nawałka nie omieszkał poeksperymentować ze składem. Trochę też wymusiły to na nim okoliczności: trzeba było zastąpić kontuzjowanego Macieja Rybusa i dopiero co wracającego do zdrowia Grzegorza Krychowiaka.

Z Łukaszem Fabiańskim, który bronił we większości meczów eliminacyjnych, wszystko było w porządku, a jednak został dziś na ławce. Szansę od selekcjonera dostał Wojciech Szczęsny i kto wie czy aby na ostatniej prostej przygotowań nie wygrał jedenastki na Irlandię Północną, z którą to zainaugurujemy francuski turniej. Strzały Holendrów bronił bowiem bardzo dobrze.

Więcej pytań niż odpowiedzi dawał za to przez długi czas Artur Jędrzejczyk. Piłkarz Legii szykowany do roli awaryjnego zastępcy Rybusa początkowo nie spisywał się najlepiej. To zresztą ze strony, za którą odpowiadał w 33 minucie Holendrzy przeprowadzili akcję na 1:0. Steven Berghuis zakręcił, dośrodkował, a w polu karnym Michała Pazdana uprzedził Vincent Janssen.

Równolatek Arkadiusza Milika, występujący na co dzień w AZ Alkmaar, co rusz dawał się we znaki Polakom. Łatwo wygrywał pojedynki ze wszystkimi obrońcami. Bliski zdobycia drugiej bramki był w 39 minucie, gdy przejął piłkę od rozkojarzonego Michała Pazdana. Na szczęście swoje zrobił Szczęsny.

Nie o to jednak dziś chodziło, żeby to Szczęsny był bohaterem spotkania. Polska miała pokazać dlaczego na Euro jedzie, a Holandia nie. Tym bardziej, że rywal przyjechał bez Arjena Robbena, Wesleya Snejidera i paru innych czołowych zawodników. Poza tym ostatnio dalej wykazywał oznaki rozbicia po nieudanych eliminacjach: w zeszły piątek ledwie zremisował z przeciętną Irlandią (1:1).

Polska w pierwszej połowie zagrała słabo. Polotu starczyło jej na kilka pierwszych minut. W siódmej w poprzeczkę z bliska trafił Arkadiusz Milik. W tej samej akcji faulowany był Robert Lewandowski (przez uderzenie w twarz), lecz sędzia z Czech nie wrócił do sytuacji, tylko nakazał grać dalej.

Lewandowski przez cały mecz nie miał łatwego życia. Holendrzy nie przebierali w środkach, kiedy chcieli odebrać mu piłkę. Nawałka denerwował się tym, ale bardziej przejęty był jednak grą, która nie dawała żadnych efektów. Po przerwie nie wystawił już ani Łukasza Piszczka, ani Jakuba Błaszczykowskiego. Dał za to pograć Thiago Cionkowi i Bartoszowi Kapustce.

Zmiany dały drużynie impuls. W 59 minucie wprowadzony Cionek wywalczył rzut rożny. To po nim Polacy doprowadzili do remisu. Piłkę wrzucił Milik, a głową do bramki skierował ją Jędrzejczyk. Z radości pobiegł uścisnąć się z kibicami.

Polska dała do zrozumienia, że na jednej bramce nie zakończy. Chociaż krótko po godzinie zszedł z boiska Lewandowski, to bez niego dalej dążyła do wygrania meczu. Ale to Holandia zadała ostateczny cios. W 75 minucie na 2:1 strzelił Georginio Wijnaldum, wykorzystując niefrasobliwość całego bloku obronnego.

Najlepsze piłkarskie newsy - polub nas!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Holandia dała do myślenia. Co z naszą obroną?! [ZDJĘCIA] - Gol24

Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski