Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Huta Szklana: Prędkość do śmierci

Agnieszka Świderska
Na drogach trwa już kolejna odsłona kampanii "Użyj wyobraźni". To właśnie jej brak zabija motocyklistów i kierowców
Na drogach trwa już kolejna odsłona kampanii "Użyj wyobraźni". To właśnie jej brak zabija motocyklistów i kierowców Archiwum BBDO Warszawa
"Młodzi kierowcy codziennie zabijają na polskich drogach trzy osoby. Ranią kolejne dziesięć. Jeśli nie masz jeszcze 24 lat, jeździsz szybko, uważasz się za doskonałego kierowcę i potrafisz zrobić mocne wrażenie na drodze - możesz dołożyć do tej statystyki swoją ofiarę" - to mocniejsza część przekazu ogólnopolskiej kampanii społecznej "Użyj wyobraźni" skierowanej do młodych kierowców.

Zbyt mocna? Przesadzona? Nawet 200 km/h na liczniku według naocznych świadków mógł mieć 20-letni Dariusz G. kierowca rovera, który w piątek w Hucie Szklanej zabił swojego 17-letniego kolegę. Siła, z jaką uderzył w drzewo, była tak duża, że samochód rozpadł się na dwie części, a siedzącemu z tyłu 17-latkowi urwało rękę. Chłopak zginął na miejscu, a kierowcę i dwójkę pozostałych pasażerów zabrano do szpitala w Trzciance.

Za spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym grozi do 8 lat więzienia. 20-latek z Krzyża Wlkp. zarzutu na razie nie usłyszał. Musi najpierw opuścić szpital, a prokuratura chce ustalić także obrażenia pozostałej dwójki pasażerów.

- Mamy już przesłuchanych naocznych świadków tego zdarzenia - mówi Radosław Gorczyński, prokurator rejonowy w Trzciance. - Teraz będziemy chcieli przesłuchać pokrzywdzonych.

Zamknięta jest już tymczasem sprawa tragicznego wypadku na ulicy Gorzowskiej w Trzciance, w którym pod koniec maja zginęła 18-letnia Klaudia K. Podczas zderzenia z samochodem dziewczynę wyrzuciło z siodełka yamahy; zginęła na drzewie. Początkowo winą za jej śmierć obarczono 26-letniego motocyklistę Kamila G. z Trzcianki, który miał wyprzedzać na trzeciego. Biegli wskazali jednak na 36-letniego Dariusza W., który siedział za kierownicą vw golfa. Jego winą było to, że zaczął wyprzedzać, zanim upewnił się, czy może zrobić to tak, żeby nikogo przy tym nie zabić. Teraz grozi mu do 8 lat więzienia, a akt przeciwko niemu trafił już do sądu.

Motocyklista nie jest jednak bez winy, choć nie ma na nią akurat żadnego paragrafu. Tamtego feralnego dnia nie powinno go być w ogóle na drodze, gdyż miał orzeczony zakaz kierowania pojazdami. Nie oddał jednak prawa jazdy; jeździł nadal i w dodatku zabierał ze sobą jeszcze pasażerów. 18-letnią Klaudię zabrał ze sobą na śmierć. Za złamanie sądowego zakazu grożą mu 3 lata więzienia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski