Po meczu w Wilnie, przedstawiciele Wiary Lecha, nie przyjmowali sygnałów społecznych płynących z Litwy i z Polski, które wskazywały na zagrożenie ze strony kibiców. Sam doświadczyłem opinii radcy prawnego z Stowarzyszenia Wiara Lecha, pana Filipa Jańczuka, który wykazywał w w swej wypowiedzi, jak bardzo się mylę i jakimi wielkimi patriotami są kibice.
Bardzo też chciał się ze mną spotkać pan Jarosław Pucek (Stowarzyszenie Wiara Lecha), tylko że ja w tym czasie byłem na odbiorze prac przy następnej, już trzynastej kaplicy grobowej na Rossie. Jestem gotów na spotkanie, warunki do uzgodnienia. Stowarzyszenie Wiara Lecha ponosi bowiem przynajmniej moralną odpowiedzialność za skandal na stadionie. Reszta jest w gestii Służb Państwowych.
Żal mi Klubu Lech Poznań, który zawsze był i jest ikoną Wielkopolski. Poniesie bowiem skutki skandalicznego zachowania "swoich fanów". Ten cudzysłów jest na miejscu, bowiem sprawcy tego czynu są fanami samych siebie, a mecze Lecha wykorzystują do uwielbienia swoich, jakże żenujących, zachowań i mają w nosie wszelkie konsekwencje, jakie poniesie klub.
...i co dalej poznaniaku? Smród ze stadionu przy ul. Bułgarskiej przekroczył granice naszego państwa i już będzie nas czuć na odległość. Czy nadal będziemy spokojnie stać i patrzeć na samowolę kibiców!?
Wypowiadając się do "Głosu Wielkopolskiego" stwierdziłem, że dziś nie wystarczy już powiedzieć przepraszam. Trzeba posprzątać, aby nikt nie mógł powiedzieć, że w Polsce króluje tzw. "polski porządek", czyli totalny bałagan, a stolicą jego jest Poznań. Jeden z kibiców poznańskiej drużyny opowiedział mi w sobotę (10 sierpnia 2013 roku) następującą swoją przygodę.
Przemycił na mecz butelkę alkoholu i kiedy zaczął się nią raczyć, jak spod ziemi wyrosła ochrona, od której dowiedział się, że albo odda alkohol, albo opuści stadion (pomiędzy butelką alkoholu, a długim na pięćdziesiąt metrów transparentem jest chyba jakaś różnica). Oddał i zdziwiony zapytał, skąd o tym płynie - tak cennym gdy zimno - wiedzieli. Otrzymał, krótką odpowiedź: - monitoring.
Chowanie głowy w piasek, że nikt nie wie jak tan transparent się znalazł na stadionie jest śmieszne. chyba, że...? - prawdą jest wiadomość krążąca po Poznaniu, iż na jedną trybunę ochrona nie wchodzi, bo się boi.
Stowarzyszenie Wiara Lecha posiada pełną listę fanów drużyny ze zdjęciem. Odnalezienie osób trzymających transparent nie powinno stanowić żadnego problemu, a potem należy wszcząć śledztwo i znaleźć tych, którzy go przynieśli. Takie działania są konieczne, gdyż hasło z transparentu, obrażało inny naród, godziło i godzi w interesy polityki zagranicznej Polski, i jest jej zdradą, a to chyba powinno być ścigane z urzędu.
Dopiero wówczas, gdy tak zamkniemy tę haniebną dla nas sprawę, zyskamy moralne prawo, aby przeprosić Litwę i Litwinów. Inaczej weźmiemy odpowiedzialność za każdy antypolski incydent na Litwie. Ja w tym pięknym, suwerennym kraju mam wielu przyjaciół wśród polskiej mniejszości narodowej i pragnąłbym dla nich godnego życia w wielonarodowym litewskim społeczeństwie.
Tekst przesyłam na Litwę i do "Głosu Wielkopolskiego".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?