Idą lepsze czasy dla Kolejarza

W poprzednich latach Kolejarz był czerwoną latarnią polskiego żużla. Teraz to ma się zmienić. - Nie chcemy znowu kończyć sezonu na ostatnim miejscu w lidze. Ostatnio sporo się w klubie zmieniło i czuję, że idą dla nas lepsze czasy - mówi trener Henryk Jasek. W podobnym tonie wypowiada się nowy prezes Niedźwiadków. - Będziemy walczyć o jak najlepszy wynik. Dobrymi wynikami, zwłaszcza na własnym torze, chcemy przyciągnąć kibiców na stadion, bo w ostatnich sezonach było ich niewielu - zapowiada Andrzej Kuźbicki.

Jednym z pomysłów na przyciągniecie fanów mają być mecze w soboty. - Dzięki temu nie dojdzie do kolizji terminów i nasi kibice w niedzielę będą mogli pojechać na mecz do Leszna albo też obejrzeć ekstraligę w telewizji - dodaje nowy prezes. Magnesem dla kibiców ma być także Adam Skórnicki, który będzie jeżdżącym menedżerem zespołu. - Jak będzie u nas wyglądał podział kompetencji? Ustalimy to sobie podczas zgrupowania w Harrachovie, na które jedziemy za kilka dni - mówi Jasek.

Ze Skórnickim jest jednak pewien problem, bo on na razie ma tylko brytyjską licencję i jako Polak w barwach Kolejarza mógłby startować dopiero w maju. - To nam mocno komplikuje sytuację, bo obcokrajowców w II lidze może jeździć tylko dwóch i w pierwszych meczach Adam byłby jednym z nich. Będziemy zatem mieli mniejsze pole manewru przy ustalaniu składu - dodaje szkoleniowiec.

Problem jest tym większy, ponieważ Kolejarz ma całkiem niezłych obcokrajowców. Zdenek Holub, Valentin Grobauer czy też Stanisław Mielniczuk mogą być przecież mocnymi punktami zespołu. - Najbardziej liczę na Miel-niczuka. On już w końcówce poprzedniego sezonu spisywał się bardzo dobrze. Teraz nieźle sobie radzi w mistrzostwach Argentyny. Najważniejsze, że ten chłopak już teraz siedzi na motocyklu i ma gdzie jeździć. Bo właśnie brak regularnych startów był jego największym problemem. To zresztą skromny i oddany klubowi chłopak - chwali zawodnika z Ukrainy trener. W przypadku obcokrajowców Kolejarz ma w kim wybierać, bo w ostatnich dniach z klubem związali się także Josh Bates i Stevie Worrall.

- Obaj wystąpią w meczach kontrolnych ze Spartą Wrocław - poinformował klub. Dodajmy, że Bates zajął dziesiąte miejsce w ubiegłorocznych mistrzostwach świata juniorów i jest aktualnym młodzieżowym mistrzem Anglii. Worrall także uważany jest za jednego z najbardziej utalentowanych zawodników młodego pokolenia na Wyspach. A to nie koniec niespodzianek dla kibiców, bo Kolejarz rozmawia z jeszcze jednym brytyjskim żużlowcem. Jego nazwisko ma być ogłoszone w najbliższych dniach.

- Żużel to sport bardzo urazowy, więc musimy mieć odpowiednio mocne zaplecze - mówią w klubie. W ostatnim czasie rawiczanie pozyskali także Arkadiusza Pawlaka. - To ciekawy zawo-dnik. W tym sezonie będzie już seniorem i przez to miałby problemy z wywalczeniem miejsca w składzie pilskiej Polonii. Dlatego trafił do nas. Ja go widziałem w akcji i wiem, że to waleczny żużlowiec. A serce, to podstawa - zapewnia Jasek. W Kolejarzu jako gość może też jeździć Sebastian Niedźwiedź. - To chłopak z Rawicza i u nas na pewno będzie się dobrze czuł - dodaje trener.

W kadrze Niedźwiadków są także Marek Lutowicz i Lars Skupień. Obaj to jeszcze młodzieżo-wcy. - W poprzednim sezonie mieliśmy kilku starszych zawodników i nic to nie dało. Dlatego lepiej dać szansę młodym. Bo tych, nawet jak czasami będą zawodzić, to można czegoś nauczyć. Nasz skład wykrystalizuje się po pierwszych treningach. Mocno jednak wierzę, że będziemy mocniejsi niż przed rokiem - kończy trener Jasek.