A jak ktoś przychodzi w nocy, to nie dlatego, że zabrakło kilku piwek. Chodzi o zdrowie, które w tym wypadku ktoś najwyraźniej próbuje wycenić. I postrzegać sprzedawanie leków, wyłącznie w kategoriach robienia pieniędzy.
Zdaniem aptekarzy, zbędnym kosztem, który można wyeliminować, jest nocny dyżur. Mimo że ten jest w Polsce obowiązkiem od lat. Zasada prosta i czytelna.
Chcemy zmian? To może pójdźmy dalej. A lekarz poza godzinami pracy też będzie mógł przejść obojętnie, gdy ktoś nagle upadnie na ulicy? Przecież "kartę w zakładzie" odbił o godzinie 16.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?