Ile zarabia szeregowy pracownik a ile menadżer z dyplomem MBA

Najwyższe zarobki szeregowi pracownicy otrzymują w branży IT, bankowości, a także w przemyśle ciężkim i energetyce. Ich wynagrodzenia były mniej więcej o 1 000 PLN wyższe niż zatrudnionych w najniżej opłacanych sektorach, do których należały między innymi ochrona środowiska i handel.

Z Ogólnopolskiego Badania Wynagrodzeń przeprowadzonego przez firmę Sedlak & Sedlak w 2012 roku wynika, że zarobki połowy pracowników szeregowych mieściły się w przedziale 18, tys. zł do 3,05 tys. zł. Tylko co dziesiąty zatrudniony na najniższym szczeblu hierarchii organizacyjnej zarabiał miesięcznie kwotę przekraczającą 4 000 brutto.

- Rozpoczynając pracę na stanowisku szeregowym większość osób ma nadzieję na jak najszybszy awans i objęcie w końcu posady dyrektorskiej. W jednych działach i zawodach będzie się to wiązało z większym wzrostem wynagrodzeń, a w innych z mniejszym - przekazuje Grzegorz Spólnik z firmy Sedlak & Sedlak.

A na kierowniczych stanowiskach zarobić można o wiele więcej. Pokazuje to raport dotyczący zarobków na menadżerskich stanowiskach po ukończeni studiów Master of Business Administration, MBA (Magisterskie Studia Menedżerskie). I tu są duże różnice, bo kierownicy po MBA zarabiają o 8,6 tys. zł więcej od innych menadżerów.

Jak wynika z Ogólnopolskiego Badania Wynagrodzeń, najmniejszą różnicę w płacach osób z dyplomem MBA oraz osób po studiach zaobserwowano w telekomunikacji (6,3 tys. zł), podczas gdy największą w przemyśle lekkim (10,7 tys. zł).

– Na najwyższe zarobki, absolwenci studiów MBA mogli liczyć w bankowości, gdzie przeciętne ich wynagrodzenie wyniosło 19 tys. zł. W 2012 roku najniższe płace otrzymywali menedżerowie po studiach Master of Business Administration pracujący w branży usługowej 13,2 tys. zł – komentuje Katarzyna Gębala z Sedlak & Sedlak.