- Dla mnie rachunek jest prosty - mówi Ryszard Majewski, przewodniczący wielkopolskiej "Solidarności" Rolników Indywidualnych. - Mój dochód to to co mi zostaje, kiedy wydam na to na co muszę, by dalej produkować. Przez lata bywało różnie. Ale przez cały ostatni rok dokładałem z oszczędności.
O tym mówią niemal wszyscy rolnicy, choć wyjątkowo zła jest sytuacja producentów trzody. ale także bydła i mleka.
Choć kalkulacje opłacalności produkcji przygotowywane przez różne instytucje nieco się różnią, wyniki tak czy inaczej są marne.
- W przypadku produkcji roślinnej udaje się uzyskać minimalnie dodatni wynik - mówi Kornel Pabiszczak. - Produkcja zwierzęca takich możliwości przy obecnych cenach skupu absolutnie nie daje.
Większym zyskom z produkcji roślinnej sprzyjają często wypomninane rolnikom dopłaty bezpośrednie. Za ubiegły rok do każdego hektara utrzymanego w tzw. "dobrej kulturze rolnej" rolnik otrzyma 910, 87 zł.
- To oczywiście także jest przychód - mówi Kornel Pabiszczak. - Zresztą idea dopłat to właśnie rekompensowanie niższych cen produktów rolnych na tyle, by rolnikom mimo wszystko produkowanie żywności się opłacało. Dziś i to niestety często okazuje się za mało.
Zgodnie z obliczeniami GUS przeciętny dochód rolnika z każdego hektara przeliczeniowego wynosi około 240 zł miesięcznie. Biorąc pod uwagę, że rolnicy nie płacą podatku dochodowego 20-hektarowe gospodarstwo powinno dawać więc zarobki przekraczające średnią krajową, Według prowadzących gospodarstwa rolne to szacunki zdecydowanie przesadzone. - Gdyby faktycznie tak było rolnicy nie mieliby powodu do narzekań - mówi Pabiszczak. - Próbowaliśmy dociec w jaki sposób GUS-owi wychodzi taka kwota. Metodologia obliczeń okazała się jednak tak skomplikowana, że trudno te dane odnieść do rzeczywistości.
Niepokój rolników budzi także zmieniający się od tego roku system dopłat. Boją się, że w nowe zasady dodatkowo obniżą ich i tak niewysokie dochody.
Zdaniem Piotra Łykows-kiego, dyrektora Oddziału Terenowego Agencji Modernizacji i Restrukturyzacji Rolnictwa, która zarządza rolniczymi płatnościami te obawy są bezpodstawne.
- To prawda, że system istotnie się zmienił - mówi. - Jednak rolnicy, którzy aktywnie gospodarują mogą na tym jedynie zyskać. Wynegocjowaliśmy średnią płatność do hektara na poziomie unijnej czyli 210 euro. Będzie ona inaczej podzielona. Do poziomu 107 euro/ ha spadną płatności obszarowe, znacznie więcej będzie dopłat doprodukcji. Wyższe dopłaty dostaną też młodzi rolnicy.
Zaprotestują w stolicy
Na czwartek rolnicy zapowiedzieli początek prostestów w Warszawie. Mają one potrwać 10 dni. Przemarszei demonstracje zgłosiła "Solidarność " Rolników Indywidualnych i Rolników i Organizacji Rolniczych. Demonstracja OPZZ rozpocznie się w środępotrwa siedem dni - do 25 lutego. Manifestacja drugiego ze związków również wystartuje w środę, a zakończy się w sobotę, 28 lutego.
We wtorek rolnict blokowali także drogi w kilku miejscach w Wielkopolsce. Protestowali m.in. w Kosztowie w powiecie pilskim, w Jerce w powiecie kościańskim i w Morakowie, gdzie blokowali trasę Bydgoszcz-Wągrowiec. Protestujący domagali się uporządokowania spraw odszkodowań za straty spowodowane przez zwierzynę łowną, interwencji państwa na rynku trzody chlewnej, a także sprzeciwiali się budowie kopalni odkrywkowej węgla brunatnego .
Wybrali rozmowy
Ogólonpolski Komitet Portestacyjny Rolników Wielkopolski o Kujaw prowadzi rozmowy w Ministerstwie Rolnictwa. Rolnicy gotowość do protestu manifestują oflagowaniem gospodarstw.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
