Czytaj:
Grobelny pod ostrzałem, radni żądają wyjaśnień ws. stadionu
Oczywiście sami zainteresowani twierdzą, że nic złego się nie stało, a miasto tak naprawdę zyskało, bo nie idąc na ustępstwa, musiałoby utrzymywać tę "studnię bez dna", czyli stadion przy Bułgarskiej.
Mnie takie tłumaczenia nie przekonują. Lepiej byłoby powiedzieć wprost, że miasto poszło “na rękę" wobec operatora i klubu, bo chciało im pomóc. A tymczasem na razie słyszymy rozbieżne wersje wydarzeń przedstawiane przez Karola Klimczaka, prezesa Lecha Poznań i prezydenta Poznania Ryszarda Grobelnego. To tylko wzmaga klimat niejasności wobec umowy miejskich urzędników z konsorcjum Lecha Poznań i operatora.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?