Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Informatycy z Poznania stworzyli aplikację na komórki wartą 2 mln zł

Karolina Koziolek
Paweł Elbanowski oraz Tomasz Kamiński w siedzibie firmy.
Paweł Elbanowski oraz Tomasz Kamiński w siedzibie firmy. Paweł Miecznik
Nasza Klasa, Facebook, Google - łączy je nie tylko fakt, że wszystkie działają w internecie. Wszystkie zaczynały bowiem jako tzw. start up-y, czyli pomysły na internetowy biznes, dopiero z czasem zostały finansową potęgą. Czy podobna przyszłość czeka młodych poznaniaków, którzy stworzyli unikatową aplikację na telefon komórkowy? Szanse na to są spore, gdyż kilka dni temu w projekt, około 2 mln złotych, zainwestowali potentaci internetu w Polsce.

Kiedy Arek Skuza, absolwent Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu namawiał kolegów, studentów poznańskiej politechniki, aby założyć biznes, nikt jeszcze nie wiedział, że otwiera drzwi do kariery.

- Porównania do Facebooka czy Google bardzo nas cieszą. Też chcemy z naszymi pomysłami ruszyć na podbój zagranicy - mówi Paweł Elbanowski, jeden z założycieli internetowego biznesu.


Czytaj także:
Poznań: Studenci UAM w czołówce konkursu Google!
Poznańscy studenci - informatyczna potęga!

Czterech kolegów z Poznania: Arek Skuza, Wojciech Radomski, Paweł Elbanowski, Marcin Szajek ponad rok temu postanowiło wspólnie zająć się technologią rozpoznawania obrazu. Większość z nich była jeszcze studentami IV lub V roku. Idea przedsięwzięcia była prosta: robisz zdjęcie telefonem, a dzięki aplikacji uzyskujesz informacje o sfotografowanej rzeczy.
I jak się okazało, ten pomysł może zakończyć się wielkim sukcesem. W pomysł poznaniaków około 2 mln zł zainwestowali już potentaci, m.in. pionier polskiego internetu Piotr Wiliam.

Podstawowy produkt młodych biznesmenów z Poznania, to aplikacja Save up, którą jak do tej pory na telefonach zainstalowało 15 tys. osób. Aplikacja ma zapewnić "wygodę i spontaniczność zakupów". - Kiedy widzę plakat interesującej mnie książki, mogę zrobić jej zdjęcie, a aplikacja przekierowując do internetu, pozwoli od razu ją kupić - tłumaczy zasadę działania Rafał Dubrawski, pracownik iTraff Technology, czyli spółki założonej przez grupę kolegów.

Teraz zainwestowane miliony poznaniacy chcą przeznaczyć na rozwój platformy. Od czerwca, kiedy zostanie uruchomiona, każda firma będzie mogła stworzyć własną aplikację opartą na technologii rozpoznawania obrazu. - Restauracja może stworzyć interaktywne menu. Fotografując zdjęcia dań dowiemy się, ile mają kalorii, jakie było nasłonecznienie stoku danego rocznika wina. Zdjęcie kodu artykułu w gazecie może nas odesłać do filmu na dany temat czy toczącej się w internecie dyskusji - wylicza Paweł Elbanowski.

Wcześniej podobną drogę przeszli twórcy portalu Nasza Klasa czy aplikacji na telefony Ginger, czyli jeden z pierwszych poznańskich start up-ów. Ten rozkład jazdy autobusów w komórce ma w tej chwili wiele miast w Polsce. Podobną karierę mają szansę zrobić nagrodzone w zeszłym roku w konkursie Microsoft Imagin Cup projekty poznańskich studentów. Pierwsze miejsca zdobył zespół z UAM, za grę dla dzieci . Trzecie miejsce zajął zespół z Politechniki Poznańskiej, który stworzył technologię wczesnej ochrony przed powodziami.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski