Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Irlandczycy? Super! Chorwaci? Bomba! Polacy?

Leszek Waligóra
Leszek Waligóra
Jest tylko jeden przypadek, kiedy żałuję decyzji o rezygnacji z telewizji: dobre mecze. Przecierpię brak dostępu do teleturnieju "Jaka to noga", serialu "O jak Ojej" czy programu publicystycznego "Ale ja panu nie przerywałem". Ale mecze... no, tu serce boli. Wychodzi więc na to, że nadal jestem typowym mężczyzną, choć wysłuchana niedawno pogawędka trzech pań na temat taktyki Smudy każe i w to wątpić.

Wreszcie się doczekaliśmy! Irlandczycy zalali Poznań zieloną falą i... trudno ich za to nie kochać. Trochę rozrabiają, ale z klasą. Trochę dużo piją, ale PKB nam od tego rośnie. A jak oni śpiewają! Nawet "Koko Euro spoko" w ich wykonaniu to mieszanka Bono ze Stingiem. Chorwaci? Czapki z głów. Nie tylko za to, że biało-czerwoni. Włosi jakoś przemknęli bez echa, ale oni zaczynają się ekscytować dopiero, gdy drużyna wykona plan minimum.

A Polacy? Głęboki, bardzo głęboki ukłon. Oczywiście nie jestem obiektywny, ale taką Polskę chciałbym oglądać codziennie. Wreszcie okazuje się, że Polacy czymś żyją. Że można z dumą jechać ulicami, że ludzie wiedzą jeszcze, jak wyglądają nasze barwy narodowe, że potrafią być przyjaźni. Przypominają sobie nawet, że nasz hymn ma więcej niż jedną zwrotkę (choć czasem myślą, że zaczyna się od: Poooolska, biało-czerwoni!). Jaki to piękny kraj, ta Polska! Mimo że w Święto Niepodległości, które, dla mnie przynajmniej, jest najważniejszym, jakie może obchodzić Polak, jakoś mało tych flag widać, to w czerwcu Polacy poczuli bluesa. Przynajmniej: zdecydowana większość.

Jakiś radny w Warszawie, którego nazwisko lepiej pominąć milczeniem, to jeden z 200 nielicznych wypadków ludzi, którym atmosfera Euro mogła zaszkodzić. Radny coś bełkotał o tym, że honor Polski musieli ratować kibole. Pomylił nawet pojęcia. Myślałem: facetowi nie podoba się gra kadry Franka Smudy i pewnie z podziwem pisze o polskim dopingu. Ale nie... Radnemu szczególnie podobała się prospołeczna postawa posługujących się nienaganną polszczyzną miłośników boksu, szermierki sztachetą i Mieszanych Sztuk Łomotu, którzy w starciu z przeważającymi siłami nacierających wojsk radzieckich dokonali powtórki z bitwy warszawskiej. Znaczy się: prawie dokonali. Dokonaliby z pewnością, gdyby tylko wojska były radzieckie, gdyby szturmowały, gdyby trzeba czegoś bronić i gdyby na widok prawdziwej broni nie zwiewali w podskokach. Okazji do wykazania się bohaterstwem nie było, więc rzucili się na spokojnie maszerujących Rosjan. Powód? Bo to Rosjanie. Diabli wiedzą, co siedzi w mózgu ksenofoba, bo pod mikroskopem nie dojrzysz. Szwedów pewnie atakowaliby za potop, a Portugalczyków za zgniłe mandarynki. Z radnym i jemu podobnymi nie będę dyskutował w myśl zasady: nigdy nie dyskutuj z idiotą, bo najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu, a później pobije doświadczeniem. Sprawdza się i w przypadku polityków i chuliganów.

Dość o nich. Warto rozmawiać o piłce. O kibolach, ale prawdziwych! Przede wszystkim: kibole dopingują. I te rozmowy.... Każdy zna się na piłce. I dobrze. I czy wygramy? Musimy... A jeśli nie? Kiedyś już pisałem o pięknej scenie z "Ucieczki do zwycięstwa". Max von Sydow, grający niemieckiego oficera organizującego mecz jeńców z niemieckimi herosami, patrzy z zachwytem, jak ci jeńcy wbijają jego nazistom gola za gola (w filmie jednego z nich strzelał najprawdziwszy Kazimierz Deyna). Patrz, bije brawo, jest szczęśliwy, mimo że biją jego. Dlaczego? Bo to prawdziwy kibic.

Pięknej piłki nam wszystkim życzę!

No i wygranej... Żeby potem zaśpiewać (na melodię z "Zakazanych piosenek"):

16 czerwca
roku pamiętnego
Polska zlała Czechy
Cztery do jednego

Siekiera, motyka, piłka, szklanka
Przegrał Pepik z kadrą Franka
Siekiera, motyka, piłka, gwóźdź
Teraz Niemiec czeka już...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski