Ligowcy rozpoczęli granie już w miniony czwartek, gdy na stadionie w Wilczynie gospodarze podejmowali Wartę Miedzychód. Wilkom nie wiedzie się najlepiej, bo od wygranej z beniaminkiem ze Słupcy w 1. kolejce, drużyna odnotowała aż 5 porażek. W starciu z podopiecznymi Tomasza Leszczyńskiego również byli bezradni. Warta objęła prowadzenie już w 10. minucie za sprawą Krzysztofa Kulczaka i narzuciła swoje tempo gry. 25 minut później podwyższył Denis Maćkowiak, który w ostatnich tygodniach imponuje wysoką formą.
Gospodarze odpowiedzieli zaledwie kilkadziesiąt sekund później, ale jak się okazało, była to jedynie bramka honorowa. Po przerwie przyjezdni dopisali do swojego dorobku kolejne gole. Najpierw jedną z akcji wykończył Dominik Kowalik, a następnie dwa trafienia goście dołożyli już w ostatnich minutach meczu. Wysokie zwycięstwo pozwoliło drużynie z Międzychodu zbliżyć się do czołówki, w której po minionym weekendzie, zrobiło się dość ciasno.
Wilki Wilczyn - Warta Międzychód 1:5
Bramki: 36. Przebieracz - 10., 90+2. Kulczak, 35. Maćkowiak, 59., 90. Kowalik
Zobacz też: Lech Poznań łącznie latem ściągnął ośmiu piłkarzy. Co o nich wiemy?
Kanonadę strzelecką urządzili sobie również zawodnicy Kotwicy Kórnik, którzy wraz z kolejnymi tygodniami, prezentują się coraz lepiej. Podopieczni Tomasza Nawrota zagrali w końcu na miarę swoich możliwości i nie dali absolutnie żadnych szans Victorii Września, która do tego spotkania podchodziła jako wicelider tabeli. Kotwica na tle wyżej notowanego rywala prezentowała się znakomicie. Goście otworzyli wynik spotkania już w 5. minucie meczu, a na przerwę schodzili przy wyniku 3:0 na swoją korzyść.
Victoria dała radę odpowiedzieć jedynie honorowym trafieniem z 54. minuty meczu autorstwa Mikołaja Jankowskiego. Następnie inicjatywę znów przejęli przyjezdni i dołożyli kolejne gole. Hat-tricka skompletował Dawid Urbanek. Potwierdziły się także spore problemy gospodarzy. Zespół trenera Tomasza Krzyżkowiaka solidnie punktuje, ale traci zdecydowanie za dużo bramek. Tylko w sześciu dotychczasowych spotkaniach, przeciwnicy aż 16 razy pokonywali bramkarza Victorii.
Victoria Września - Kotwica Kórnik 1:6
Bramki: 54. Jankowski - 5., 22., 78. Urbanek, 41. Pińczuk, 65. Jasiński, 75. Babicz
W niesamowitej formie jest doświadczony napastnik Huraganu Pobiedziska, Paweł Piceluk. Były napastnik m.in. Warty Poznań, poprowadził swój zespół do kolejnej wygranej w lidze. Beniaminek w wyjazdowym starciu z Olimpią Koło zagrał bardzo pewnie i nie dał rywalom zbyt wielu szans. Czerwono-czarni wyszli na prowadzenie w 18. minucie meczu za sprawą Bartosza Żołądkiewicza. Pomocnik popisał się świetnym uderzeniem z rzutu wolnego.
Po przerwie wydawało się, że przewagę mają gospodarze, którzy w tym meczu dwukrotnie kierowali piłkę do siatki pobiedziszczan, ale sędzia za każdym razem odgwizdywał pozycję spaloną. W drugiej połowie spokój przyjezdnym zapewniły trafienia Piceluka, który z zimną krwią wykończył sytuacje stworzone przez kolegów. Huragan dzięki czwartej wygranej w lidze, awansował na 6. miejsce w tabeli i do lidera traci tylko 3 "oczka".
Olimpia Koło - Huragan Pobiedziska 0:3
Bramki: 18. Żołądkiewicz, 70., 82. Piceluk
Zobacz też: Tajny sparing Lecha Poznań z Zagłębiem Lubin. Podano sam wynik
Na pozycję wicelidera tabeli awansowali gracze Unii Swarzędz. Podopieczni Tomasza Bekasa odwiedzili Gołuchów, gdzie do tej pory nie grało się im łatwo, a starcia z LKS bywały dość zacięte. Żubry nie są jednak w dobrej dyspozycji i widać to było w starciu z unitami. Przyjezdni całkowicie zdominowali swoich rywali i skutecznie wykorzystywali stworzone przez siebie sytuacje. Od początku spotkania obronę gospodarzy nękał Mikołaj Panowicz, ale snajper Unii długo nie potrafił pokonać bramkarza LKS.
W 24. minucie na listę strzelców wpisał się Igor Jurga, który wykorzystał bardzo dobre dośrodkowanie Jana Paczyńskiego. Podopieczni trenera Macieja Dolaty stwarzali sobie pojedyncze sytuacje do wyrównania, ale nie stanowiły one zagrożenia dla bramkarza gości. Druga połowa spotkania przesądziła o ostatecznym wyniku. Panowicz znalazł w polu karnym Witolda Walkowiaka i były zawodnik Kotwicy Kórnik skierował piłkę do siatki, podwyższając prowadzenie. Wspomniany napastnik sam dołożył trafienie w końcówce meczu, wykorzystując podanie debiutującego w barwach Unii - Mikołaja Rakowskiego.
LKS Gołuchów - Unia Swarzędz 0:3
Bramki: 24. Jurga, 52. Walkowiak, 88. Panowicz
Czytaj też: Reprezentacja Polski U-21 wygrywa 2:0 z Łotwą po golach Skórasia i Poręby. Wynik lepszy niż gra
Pierwszą porażkę w sezonie odnieśli zawodnicy Nielby Wągrowiec. Żółto-czarni do tej pory mieli na rozkładzie raczej niżej notowanych rywali, ale w miniony weekend przyszło im się zmierzyć z nieprzewidywalną Centrą Ostrów Wielkopolski. Goście potrzebowali zaledwie 30 minut, by całkowicie rozmontować defensywę gospodarzy i strzelić aż 3 gole. Lider tabeli zdołał odpowiedzieć jedynie po przerwie za sprawą Jakuba Kubińskiego i tym samym zakończył swoją zwycięską serię. Nielba mimo porażki utrzymała się na szczycie, ale jej przewaga nad resztą stawki wyraźnie stopniała
Nielba Wągrowiec - Centra Ostrów Wielkopolski 1:3
Bramki: 47. Kubiński - 2. Strączkowski, 18. Let (sam.), 30. Bąk (k.)
Pozostałe wyniki 6. kolejki IV ligi
KKS II Kalisz - Obra Kościan 2:1
Polonia Marcinki Kępno - Tarnovia Tarnowo Podgórne 1:2
Górnik Konin - Korona Piaski 1:2
Mieszko Gniezno - Victoria Ostrzeszów 2:1
Iskra Szydłowo - SKP Słupca 4:2
Zobacz też:
Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?