Iwona i Gerard z "Sanatorium miłości" już rok po ślubie - tak żyją na co dzień. Marta Manowska jest ich wierną fanką! [10.09.2024 r.]

Podczas gdy większość par poznaje się w pracy, na studiach czy przez wspólnych znajomych, Iwona i Gerard znaleźli się dzięki udziałowi w telewizyjnym programie. Ich drogi skrzyżowały się w drugiej serii "Sanatorium miłości", gdzie szybko odkryli, że łączy ich coś więcej niż sympatia. Gerard, wykorzystując okazję swoich urodzin w 2021 roku, postanowił zrobić krok naprzód i oświadczył się Iwonie. Ślub, który odbył się w sierpniu 2023 roku, był zwieńczeniem ich telewizyjnej przygody i początkiem wspólnej drogi w realnym świecie.

Po zakończeniu programu Iwona i Gerard nie zniknęli z życia publicznego. Wręcz przeciwnie, stali się aktywnymi uczestnikami różnych wydarzeń społecznych, często skierowanych do seniorów. W wywiadach podkreślają, jak ważne jest dla nich dzielenie się doświadczeniami i promowanie aktywnego stylu życia wśród osób w ich wieku. Ich energia i zaangażowanie to dowód na to, że miłość i życie towarzyskie nie mają metryki.

Mimo różnic regionalnych – Iwona pochodzi z Zabrza, a Gerard z okolic Radomska – udało im się stworzyć harmonijny związek, czerpiąc radość z prostych przyjemności. Ich domy, zarówno ten w Zabrzu, jak i ten położony w malowniczej okolicy blisko lasu, są dla nich azylem spokoju i miejscem, gdzie mogą pielęgnować swoje pasje, takie jak ogrodnictwo. Iwona, z zamiłowania ogrodniczka, tworzy przestrzenie, które są nie tylko estetyczne, ale i sprzyjają relaksowi.

Iwona i Gerard, celebrując rocznicę swojego ślubu, pokazali, że nie boją się "małych szaleństw". Spędzenie nocy na tarasie, na paletach, pod gwiaździstym niebem było dla nich wyjątkowym i romantycznym doświadczeniem. Ich wspólne chwile, pełne muzyki, czerwonego wina i niespodzianek, jak czerwona róża wręczona przez Gerarda, są dowodem na to, że miłość może być codziennie celebrowana.

Marta Manowska, prowadząca "Sanatorium miłości", nie kryje swojego podziwu dla pary. Ich stały kontakt i wzajemne wsparcie, które obserwuje od początku ich znajomości, to dla niej przykład, że miłość i aktywność na emeryturze mogą iść w parze. Obecność Manowskiej na ważnych wydarzeniach w życiu Iwony i Gerarda tylko potwierdza, jak bliska jest im osoba.

Historia Iwony i Gerarda z "Sanatorium miłości" to piękny przykład na to, że na miłość nigdy nie jest za późno, a wspólne celebrowanie życia może być źródłem radości i inspiracji dla innych. Pokazują, że każdy dzień może być pełen miłości, niespodzianek i nowych doświadczeń, niezależnie od wieku.

Zajrzyjcie do naszej galerii i zobaczcie, jak żyją na co dzień Iwona i Gerard z "Sanatorium miłości".