W poniedziałek opublikowaliśmy rozmowę z posłem Koalicji Obywatelskiej i szefem wielkopolskich struktur Platformy, Rafałem Grupińskim. Polityk odniósł się w nim m.in. do wypowiedzi prezydenta Poznania Jacka Jaśkowiaka, który w ostatnich dniach sugerował, że parlamentarzysta powinien ustąpić ze swojej funkcji w partii.
– Jacek Jaśkowiak jest w wielkopolskiej strukturze Platformy moim zastępcą. I to z mojej rekomendacji. Odebrałem więc jego publiczne wypowiedzi z przykrością. Gdybym usłyszał je na posiedzeniu naszego zarządu, uznałbym to za naturalne zachowanie. Ktoś kiedyś powiedział, że lojalność nie jest ulubionym wątkiem prezydenta w twórczości Jacka Kaczmarskiego – skomentował R. Grupiński.
Zobacz też Rafał Grupiński: Lojalność nie jest ulubionym wątkiem Jacka Jaśkowiaka
Co na to prezydent Poznania? – Inaczej rozumiemy nie tylko lojalność, ale i rolę szefa partii w regionie. Szacunek dla dotychczasowego dorobku danego polityka nie może wyrażać się w bezkrytycznym podejściu do jego działań i wyników pracy. Należy te dwie kwestie oddzielić. Lojalność nie polega na salutowaniu szefowi partii i ślepym posłuszeństwie – mówi J. Jaśkowiak.
I dodaje: Gdy przychodzi moment na dokonanie obiektywnej oceny i analizy sytuacji, to trzeba to zrobić. Wszystkim nam zależy, by partia osiągała jak najlepsze wyniki, a rolą szefa regionu jest to zapewnić. Zaklinanie rzeczywistości jedynie nas od tego celu oddala.
Jacek Jaśkowiak nie odpowiada wprost na pytanie, czy Rafał Grupiński powinien ustąpić. – Każdy - niezależnie od tego, czy jest szefem firmy, prezydentem miasta czy przewodniczącym partii - powinien mieć określony jakiś horyzont czasowy pełnionej przez siebie funkcji. To nie jest rywalizacja o to, kto wytrwa najdłużej. Oczywiście, można być z zawodu posłem czy dyrektorem. Są politycy sprawiający wrażenie, że swoje funkcje najchętniej pełniliby dożywotnio. Ale nie tędy droga. Trzeba spojrzeć na wynik wyborów i dokonać chłodnej analizy. Karmienie się przeszłością i iluzją nie jest rozwojowe dla żadnej partii – stwierdza.
Prezydent Poznania tłumaczy, że sam nie ma w planach startu w wewnętrznych wyborach na przewodniczącego regionu. - Przede wszystkim musimy zadać sobie pytanie, jak formacja ma wyglądać w kraju i w Wielkopolsce. To klucz do znalezienia właściwej osoby, która osiągnięcie tego celu będzie w stanie nam zapewnić. Życie wspomnieniami o entuzjazmie towarzyszącym zakładaniu PO 18 lat temu nie zachęci wyborców do głosowania na nas - uważa Jacek Jaśkowiak.
Sprawdź też:
Uwaga na Instagram - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?