Jagiellonia - Lech 2:0. Znów ogromny zawód [ZDJĘCIA]

Trener Mariusz Rumak od kilku tygodni stara się przekonać kibiców Lecha Poznań, że drużyna gra coraz lepiej i wkrótce nadejdą czasy, kiedy Poznańska Lokomotywa będzie nie do zatrzymania.

Rzeczywistość jednak jest smutna. W Białymstoku Lech Poznań grał fatalnie w defensywie i był bezproduktywny w ataku. Od patrzenia na anemiczne próby sforsowania dobrze ustawionej defensywy gospodarzy bolały oczy. Lech był przewidywalny do bólu, grał wolno, w jednostajnym tempie.

Poznaniacy mieli też pecha, bo dwa razy po strzałach Douglasa z wolnego oraz Drewniaka piłka odbiła się od poprzeczki.

Lech Poznań prezentował zdecydowanie wyższą kulturę piłkarską, ale co z tego kiedy na połowie Jagi nie potrafił tego udokumentować.

W 22 min. białostoczanie wyprowadzili po zablokowanym strzale Drewniaka kontrę. Poznaniacy próbowali założyć pułapkę ofsajdową, Dzalamidze podał do wychodzącego na czystą pozycję Quintany, a ten w pojedynku z Gostomskim nie dał mu żadnych szans!

Na 2:0 podwyższył w końcówce z kontrataku Plizga i było po meczu. Lech przegrał z drużyną, która w poprzedniej kolejce uległa 1:4 Koronie. Trudno to zrozumieć.

Jagiellonia Białystok - Lech Poznań 2:0 (1:0)

Bramki: 1:0 Dani Quintana (21), 2:0 Dawid Plizga (87).

Żółta kartka - Jagiellonia Białystok: Dani Quintana. Lech Poznań: Rafał Murawski, Kebba Ceesay, Karol Linetty.

Sędzia: Paweł Raczkowski (Warszawa). Widzów 5 427.

Jagiellonia Białystok: Krzysztof Baran - Adam Waszkiewicz, Ugochukwu Ukah, Michał Pazdan, Giorgi Popchadze - Alexis Norambuena, Adam Dźwigała (63. Jakub Tosik), Dawid Plizga, Dani Quintana (77. Tomasz Porębski), Nika Dżalamidze (69. Maciej Gajos) - Mateusz Piątkowski.

Lech Poznań: Maciej Gostomski - Kebba Ceesay, Hubert Wołąkiewicz, Marcin Kamiński, Barry Douglas - Szymon Pawłowski (40. Karol Linetty), Rafał Murawski, Szymon Drewniak (88. Mateusz Możdżeń), Kasper Hamalainen, Gergo Lovrencsics - Łukasz Teodorczyk (71. Bartosz Ślusarski).