Oceny w skali 1 - 10.
JASMIN BURIĆ - 5
Trudno mieć do niego jakiekolwiek pretensje… Wydaje się, że przy rzucie karnym jednak nie faulował. Wpuścił trzy bramki, ale był bez większych szans przy każdym strzale. Poza tym obronił to, co musiał.
ROBERT GUMNY – 4
Nie pokazał nic nadzwyczajnego, nie ma ostatnio formy. Wyjątkowo rzadko widzieliśmy go też w akcjach ofensywnych. Przed Lechem jeszcze sześć spotkań, więc dla zespołu dobrze byłoby gdyby się przebudził.
NIKOLA VUJADINOVIĆ - 5
Wcześniej wielokrotnie go krytykowaliśmy, tym razem zagrał na przyzwoitym poziomie. Przede wszystkim zaskoczył, strzelając bramkę, a miał też kolejną okazję.
THOMAS ROGNE - 5
Zagrał przyzwoicie. Wydaje się, że spośród środkowych obrońców Lecha prezentuje obecnie najwyższy poziom. W końcówce przejął opaskę kapitana.
WOŁODYMYR KOSTEWYCZ - 5
Kilka razy widzieliśmy go pod bramką rywali, lecz niewiele z tego wynikało. Wielokrotnie twierdziliśmy, że powinien popracować nad jakością dośrodkowań i po tym meczu możemy to zdanie powtórzyć.
MACIEJ MAKUSZEWSKI - 5
Jak większość piłkarzy Lecha w ostatnim czasie, mówiąc łagodnie, nie błyszczał. W meczu z Jagiellonią bardzo chciał się pokazać z dobrej strony i miewał niezłe momenty.
ŁUKASZ TRAŁKA - 4
O piłkarskich fajerwerkach z jego strony można zapomnieć. Wraz z Tibą na początku drugiej połowy zupełnie oddali środek pola, co sprawiło, że rywale szybko odrobili straty i wyszli na prowadzenie.
PEDRO TIBA - 4
Kolejny występ bez historii. W ciągu 90 minut zapamiętamy zaledwie klika wartościowych zagrań z jego strony.
KAMIL JÓŹWIAK - 4
Wcześniej należał do lepszych piłkarzy Lecha, w tym meczu zupełnie niewidoczny, nie miał nawet pozytywnych przebłysków. Nie zaliczy tego występu do najlepszych, a druga połowa wyjątkowo bezbarwna. Na pewno stać go na więcej.
DARKO JEVTIĆ - 5
Miewał przebłyski niezłej gry, zaliczył też asystę przy golu Vujadinovicia. Ten całkiem obiecujący występ przerwała jednak kontuzja. Jevtić chyba już chciałby, by ten sezon się zakończył, bo znów gra poniżej oczekiwań.
JOAO AMARAL - 6
Kontuzja Gytkjaera sprawiła, że w ataku zobaczyliśmy wreszcie Amarala. Wyszło to wszystkim na dobre, szczególnie że Duńczyk nie miał ostatnio dobrego czasu. Przy bramce dał znać jego instynkt strzelecki. W drugiej połowie niewidoczny i w efekcie zmieniony.
GRALI TAKŻE:
Timur Zhamaletdinow (5) – może mieć mieszane uczucia po tym spotkaniu. Wszedł na zmianę, sprokurował rzut karny i trafił do siatki.
Filip Marchwiński (5) – dał pozytywny impuls kolegom.
Mateusz Skrzypczak – grał zbyt krótko, bez oceny.
POLECAMY:
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
