Nie będzie już list z kilkunastoma nazwiskami kandydatów, z których część miała wypełniać luki i zbierać dodatkowe głosy dla lidera. Teraz, poza miastami na prawach powiatu, w wyborach do rad komitety będą mogły zgłosić w okręgu tylko jednego reprezentanta. I tylko jedna osoba zdobędzie mandat. A co za tym idzie: miasta i gminy będą podzielone na więcej okręgów. 1 listopada minął termin ich wyznaczenia. W wielu miejscowościach obrady radnych skończyły się polityczną burzą.
- Kontrowersje wzbudził podział obszarów wiejskich - mówi Piotr Kusiakiewicz, radny PO w Pleszewie, gdzie pod koniec października uchwalono podział na 21 okręgów. - Zbudowanie małego okręgu z dwóch sołectw - Brzezia i Zawidowic nie ma żadnego uzasadnienia. Już dzisiaj możemy gratulować panu radnemu Jędrasiakowi z Brzezia wyboru na radnego VII kadencji - dodaje Kusiakiewicz.
Bo jego zdaniem burmistrz zaproponował taki podział, by móc wpłynąć na wynik wyborczy. W okręgach występują bowiem duże różnice w liczbie wyborców. W niektórych trzeba będzie zdobyć niemal dwa razy więcej głosów niż w innych, żeby otrzymać mandat. Dla przykładu: w najmniejszych pleszewskich okręgach, żeby mieć pewność mandatu, wystarczy - przy niemal nierealnej, stuprocentowej frekwencji - uzyskać 356 głosów, zaś w największych aż 1065. Arkadiusz Ptak, wiceburmistrz Pleszewa, tłumaczy jednak, że podział jest zgodny z wytycznymi komisarza wyborczego.
Okazuje się bowiem, że wiele projektów z wielkopolskich gmin w pierwotnej wersji akceptacji komisarza nie uzyskało. Bo albo dzielono sołectwa, albo nie zachowano normy przedstawicielskiej (liczba mieszkańców przypadających na jeden mandat), albo uchwały miały uchybienia prawne. Tak było np. w gminie Wronki. Jednak nawet poprawiona i przyjęta na ostatniej sesji wersja wzbudziła kontrowersje.
- Propozycje dostaliśmy pięć minut przed głosowaniem. To niepoważne - uważa radny Romuald Prajs. - Odnoszę wrażenie, że podział na okręgi nie ma służyć mieszkańcom, ale radnym, którzy będą startować.
Również w powiecie krotoszyńskim nie obyło się bez problemów. Komisarz odrzucił projekty podziału Krotoszyna, Rozdrażewa i Kobylina. W tym ostatnim przypadku miał zastrzeżenia do tego, że w jednym okręgu znalazły się wsie, które ze sobą nie graniczą. Nowa propozycja nie zyskała z kolei aprobaty radnych, którzy chcieli, by każde sołectwo miało swojego reprezentanta w radzie. Ostatecznie poprawiony projekt czeka na akceptację komisarza.
W innych miejscach Wielkopolski, choć podział uchwalono, nadal mnożą się wątpliwości. Tak jest np. w Pile, gdzie radni uchwałę przyjęli już w sierpniu. - Zagłosowałam za, bo ustawodawca nie dał nam wyboru - tłumaczy Magdalena Zgiep-Porzucek, radna PiS. - Ale nowe przepisy są niesprawiedliwe.
Za pozostaniem przy starych przepisach był też Tadeusz Bartkowiak, wiceprzewodniczący Rady Gminy Dopiewo. - Nasze sołectwo zostało skrzywdzone, bo wcześniej przypadały na nie trzy mandaty. Teraz będzie miało tylko dwóch radnych - mówi Bartkowiak.
Delegatura Krajowego Biura Wyborczego w Poznaniu również przyznaje, że gminy miały kłopoty z wyznaczeniem okręgów. W tej sprawie wpłynęły do niej trzy skargi. W Kiszkowie mieszkańcy protestowali przeciwko objęciu ich innym okręgiem niż dotychczas. Z kolei mieszkańcy jednej z ulic w gminie Mosina nie zgadzali się na wyznaczenie w ramach jednej ulicy dwóch okręgów. Protesty zostały jednak odrzucone.
Jest też i taki samorząd, który na razie okręgów nie wyznaczył. To gmina Trzemeszno w powiecie gnieźnieńskim. Teraz komisarz wyborczy wyznaczy jej dodatkowy termin. Jeśli nie zostanie dotrzymany, komisarz podzieli gminę z urzędu. Ale szef tamtejszej rady miasta zapowiada, że sprawą zajmie się na sesji pod koniec listopada.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- QUIZ z tajemnic fabuły "Znachora". Na to mało kto z widzów zwraca uwagę. Dasz radę?
- Mężczyźni o tych imionach są najgorszymi mężami. Mają trudny charakter
- Nie żyje aktor i reżyser, który przełamywał bariery. Miał 95 lat
- Tarantino rezygnuje ze spin-offu swojego hitu. Miał to być „łabędzi śpiew” reżysera