Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jak program "Rodzina 500 Plus" wpłynie na życie rodzin wielodzietnych?

Paulina Jęczmionka
Sylwia i Szymon Wytykowski, prezes wielkopolskiego oddziału Związku Dużych Rodzin 3+, mają siedmioro dzieci. Najstarsza Zuzanna skończyła niedawno 18 lat, więc 500 zł jej nie przysługuje. Najmłodsza Julia ma cztery lata. Wśród rodzeństwa są cztery dziewczynki i trzech chłopców
Sylwia i Szymon Wytykowski, prezes wielkopolskiego oddziału Związku Dużych Rodzin 3+, mają siedmioro dzieci. Najstarsza Zuzanna skończyła niedawno 18 lat, więc 500 zł jej nie przysługuje. Najmłodsza Julia ma cztery lata. Wśród rodzeństwa są cztery dziewczynki i trzech chłopców archiwum rodzinne
Ubrania, meble, kino, basen, zajęcia pozalekcyjne - na to rodzice chcą wydać świadczenie wychowawcze. Jednym 500 zł da większą swobodę w codziennych zakupach, drugim pozwoli na dodatkowe wydatki.

Ponad 351 tysięcy dzieci może objąć w Wielkopolsce program "Rodzina 500 Plus". W samym Poznaniu mowa o co najmniej 50 tysiącach dzieci. Kilkanaście procent z nich wychowuje się w rodzinach wielodzietnych, czyli z trojgiem lub więcej pociech. Tu wszystko mnoży się razy wiele. Także 500 zł miesięcznie.

POLECAMY: 500 Plus w Wielkopolsce. Sprawdź, gdzie złożyć wniosek!

- Bardzo cieszę się z wprowadzenia tego programu, bo będzie dla nas ogromnym wsparciem - przyznaje Ilona Kanduła z Ptaszkowa koło Grodziska Wielkopolskiego, mama Kingi, Darii, Klaudii oraz Weroniki. - Wydatków w licznej rodzinie jest dużo, a każdy rodzic chce, aby jego dzieciom niczego nie zabrakło. Mam nadzieję, że "Rodzina 500 Plus" pomoże nam zapewnić wszystko, czego będzie im trzeba.

A zwykle im większe dzieci, tym więcej potrzeb. Zarówno takich codziennych, stałych, jak i dodatkowych. I wcale nie chodzi o pomoc socjalną, a docenienie i inwestowanie w rozwój. - Do tej pory w Polsce po prostu trudno było być rodziną, państwo jej długofalowo nie wspierało - uważa Szymon Wytykowski, prezes wielkopolskiego oddziału Związku Dużych Rodzin 3+, ojciec siedmiorga dzieci, wśród których najstarsza Zuzanna skończyła niedawno 18 lat, a najmłodsza Julia ma cztery. - Demografii nie poprawią jednorazowe akcje, ale właśnie stały program wsparcia. By rodziny miały pewność, że mimo zmiennych okoliczności, ktoś w nie inwestuje. By nigdy nie zostały same. Pierwszy raz mamy do czynienia z takim założeniem i świadczeniem dla rodziny, dlatego że jest rodziną, a nie z pomocą ubogim - dodaje.

Szymon Wytykowski prowadzi własną działalność gospodarczą, każdy miesiąc przynosi inne zarobki, więc nie jest pewien, na ile dzieci świadczenie mu przysługuje. Szacuje jednak, że przy jednej pełnoletniej córce, pieniądze dostanie piątka. A to oznacza 2500 zł miesięcznie. Taka kwota da nieco większą swobodę w codziennych wydatkach. To, że małżeństwo wydaje wszystko na dom i dzieci, się nie zmieni.

- Postanowiliśmy z żoną, że część pieniędzy będziemy przeznaczać na miesięczne kieszonkowe dla trójki najstarszych dziewczynek - mówi Szymon Wytykowski. - Do tej pory co pewien czas odkładały jakieś zaskórniaki na własne marzenia, drobne przyjemności. Chcemy, żeby teraz zaczęły uczyć się gospodarować i planować codzienne wydatki, czyli na przykład kupić zeszyt, gdy się skończy czy inne przybory potrzebne do szkoły.

Ojciec siedmiorga dzieci liczy również, że teraz częściej uda się całej rodzinie skorzystać z atrakcji w czasie wolnym, jak np. basen, kino, a także zajęć dodatkowych dla pociech. Nie zamierza jednak odkładać pieniędzy na lokatę ani oszczędzać na wspólne wakacje. - Odkładanie świadczenia wychowawczego nie wydaje mi się zasadne. Ono ma poprawiać codzienne funkcjonowanie rodziny i pozwolić na lepsze planowanie, ustabilizowanie domowego budżetu - mówi prezes wielkopolskiego Związku Dużych Rodzin 3+.
Inni rodzice również podkreślają, że 500 zł na dziecko da im większą swobodę finansową w zaspokajaniu codziennych, podstawowych potrzeb. Bo choć nie korzystają z zasiłków socjalnych, rachują wszystkie wydatki i często oglądają każdą złotówkę z dwóch stron. Zdarza się im także przekładać z miesiąca na miesiąc np. zakup nowych ubrań, mebli czy wizytę kontrolną u dentysty.

- Mamy nadzieję, że program będzie długofalowym wsparciem i nie skończy się wraz ze zmianą rządu - mówi Marek Kaczor z Nowego Tomyśla, ojciec trójki dzieci. - Wydatków jest przecież bardzo dużo: żłobek, przedszkole, szkoła. Wszystko kosztuje, dlatego taka pomoc na pewno się przyda. W naszym przypadku dochodzą jeszcze dość kosztowne leki przeciwalergiczne dla dzieci - dodaje.

O tym, że wychowanie dzieci niesie za sobą wiele ukrytych kosztów i każda kwota wspiera domowe budżety, jest przekonana Izabella Łukomska-Pyżalska, prezes klubu piłkarskiego Warta Poznań i spółki deweloperskiej Family House, mama sześciorga dzieci.

- Decydując się na tak liczną rodzinę, wzięłam pod uwagę wydatki, które będę musiała ponieść - podkreśla Izabella Łukomska-Pyżalska. - Wychowanie sześciorga dzieci to ogromna odpowiedzialność, także finansowa. Nie zdecydowałabym się na posiadanie tak licznej rodziny, gdyby nie było mnie na to stać.

Jednocześnie prezes Warty Poznań zaznacza, że wszyscy pracujący, płacący podatki rodzice zasługują na to, żeby docenić fakt, iż decydują się na kolejne dziecko. I tak właśnie traktuje program "Rodzina 500 Plus". Zakłada, że każde świadczenie, które ma pomóc w wychowaniu, utrzymaniu potomstwa powinno choć w najmniejszym stopniu zachęcić do posiadania większej liczby dzieci.

Wielkopolscy rodzice zgodnie podkreślają, że nieważne, na co konkretnie pieniądze pójdą. Ważne, że na pociechy, które są ich całym światem. - Przyzwyczailiśmy się już do pytań o to, jak można w tych czasach decydować się na siódemkę dzieci - mówi Szymon Wytykowski. - Odpowiadamy wtedy pytaniem: a czy czasy kiedyś były lepsze? Jesteśmy szczęśliwi. Z roku na rok, doznając rodzinnej radości i obserwując, jak nasze dzieci dorastają, rozwijają się, radzą sobie z kolejnymi życiowymi wyzwaniami, jesteśmy coraz bardziej przekonani, że decyzja o posiadaniu siedmiorga potomstwa była najlepszą w życiu. Teraz cieszymy się, że docenia to państwo.

Wytykowski nie wie jeszcze, kiedy złoży wniosek o 500 zł, ale raczej skorzysta z wygody internetu. Czasu jest sporo, bo każdy kto zrobi to do końca czerwca, dostanie wyrównanie od kwietnia.

Współpraca: Jakub Czekała, Magdalena Łukaszewska.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Jak program "Rodzina 500 Plus" wpłynie na życie rodzin wielodzietnych? - Głos Wielkopolski

Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski