18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jak się mieszka w kontenerze? Sprawdziliśmy! [ZDJĘCIA]

Beata Marcińczyk
Każdy kontener kosztował 35 tys. złotych. Są w nich usterki.
Każdy kontener kosztował 35 tys. złotych. Są w nich usterki. Grzegorz Dembiński
Byłam pierwszym legalnym mieszkańcem pawilonów socjalnych przy Średzkiej 20 - od piątkowego wieczora do niedzieli. Lokatorzy, którzy mają tu trafić po wyrokach eksmisyjnych zamieszkają w kontenerach prawdopodobnie w tym tygodniu. Ale zanim sprawdzą jak się mieszka, postanowiłam zrobić to sama. Czy rzeczywiście życie w kontenerach jest takie straszne?

Miesiąc temu zapytałam Jarosława Pucka, dyrektora Zarządu Komunalnych Zasobów Lokalowych w Poznaniu, czy mogłabym zamieszkać w kontenerze. Przez ułamek sekundy myślał, że to żart. W środę jednak przyniosłam prośbę o umożliwienie spędzenia weekendu na Średzkiej. Prawnicy sporządzili stosowną umowę. W piątek o 14 z Marcinem Kosińskim z MPGM, który ma w opiece pawilony, pojechałam obejrzeć lokum.

Trzeba było włączyć dopływ prądu, odkręcić wodę. Potem sprawdzić, czy wszystkie urządzenia działają. I tu pierwsza "klapa". Mechaniczny wentylatorek w łazience, zasilany prądem, nawet nie drgnął. A przecież właśnie o dobrą wentylację walczył Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego Paweł Łukaszewski, który zauważył, że takie wentylatorki to za mało. Że mieszkańcy chcąc oszczędzić na prądzie, a tu przecież gazu nie ma, mogą je wyłączać. Pojawił się więc pierwszy wpis w raporcie.

Pan Marcin zajrzał pod prysznic. Pęknięte sitko "słuchawki" też trafia do raportu.

Goście z "Pewności"

Przed godziną 21. melduję się w kontenerze. Mam materac, śpiwór, "jaśka", książki, zeszyt do notatek i drobiazgi. Jestem zła. ZKZL dał mi prztyczka w nos - czyli ostatni pawilon. Co prawda obok stoi słup z lampą i kamerą, ale światło nie pada na drzwi, a kamera, jedna z trzech, skierowana jest raczej na drugi sektor pawilonów. Po 15 minutach pukanie do drzwi. Agenci z "Pewności". Dwóch wielkich mężczyzn kulturalnie pyta, co ja tutaj robię, oglądają papiery i dokumenty.

- Mieszkałem dwa lata w takim kontenerze, w wojsku. Nie było powodów do narzekań - mówi jeden z nich. - Nie boi się pani?

Instruują jeszcze córkę, która mnie przywiozła, że źle zaparkowała samochód i ma otwarte drzwi. Faktycznie -między budynkami, gdzie jest kilka lokali socjalnych a kontenerami wytyczono parking. Będzie mogło tam stanąć 9 aut.

Pływająca łazienka

Chwilę później goście wyszli. Postanowiłam się wykąpać. Pamiętając o zepsutym sitku w "słuchawce" najpierw umyłam głowę. Woda, ciepła z podgrzewacza, lała się dosłownie wszędzie! Mokre ściany, zasłonka, ja.

To, co trafiło do brodzika nie spływa! A przynajmniej bardzo powoli! Dopiero po chwili okazało się, że stoję w wodzie.
Woda ściekająca po łokciach leci także na podłogę, bo umywalka jakaś taka mała. Łazienka "pływa".

Odkręcam zimną wodę w kuchennym kranie. Leci gorąca! Odkręcam gorącą - leci zimna. W dodatku leci też z kolanka do wnętrza szafki!
Ale to nie wszystko. Już wiem, że drzwi się trudno zamykają. Zamek "za luźny". Trochę wieje na dole. Dobrze, że działa kurtyna z ciepłym powietrzem zamontowana nad drzwiami wejściowymi (też wymóg PINB-u). W pomieszczeniu szybko robi się przyjemnie. Działa także grzejnik w pokoju. Niestety - wydaje zapach tłuszczu po frytkach. Wiadomo - "przepala się". W łazience nie udaje mi się wepchnąć wtyczki grzejnika do gniazdka...

Laboratorium

Mam świadomość, że funkcjonuję w warunkach laboratoryjnych. Mogę wyjść, kiedy chcę - mogę wrócić do domu. Ci, którzy zamieszkają w kontenerach takiej możliwości mieć nie będą. To będzie ich ostatnie lokum od miasta - jeśli "się nie poprawią" nie będą mieli możliwości powrotu do murów.

Jak mogą się tu urządzić? - próbuję planować przestrzeń. Ściany z plastiku! Nie można ich więc dziurawić! Ani gwoździa wbić, ani kołka na szafkę czy wieszak! Trzeba więc ustawić regały na podłodze. Jak urządzić aneks kuchenny?

Kabel kuchenki ("dwupalnikowa", elektryczna, na wyposażeniu) strasznie krótki, a gniazda (5) nisko. Trzeba kombinować. Pranie? W łazience miejsca na pralkę raczej nie ma. Można ustawić "po niemiecku" w kuchni, przy szafce ze zlewozmywakiem. Potem kuchenka, a do niej przedłużacz. Inaczej się nie da. Rozmyślania przerywa telefon od Magdaleny Gościńskiej, rzeczniczki z ZKZL - czy wszystko gra? Gra!

Ochrona numer 2

Sobota - 9.10 - pukanie do drzwi. Dwie kobiety, trochę zaskoczone, gdy słyszą "proszę". Kornelia Piotrowska i Teresa Bieniek z pogotowia społecznego "na Borówki", streetworkerki.

- Co kilka dni przychodzimy sprawdzić, czy ktoś tu już mieszka - tłumaczą. Z ciekawością rozglądają się po kontenerze. Robią zdjęcia i opowiadają... O dużej rodzinie Rumunów mieszkającej na działkach, z małymi dziećmi, dla których takie pawilony byłyby ratunkiem. O chorej kobiecie z domu przy ul. Długiej, która wolałaby tak mieszkać niż w zawilgoconym hostelu. W końcu o człowieku, który żyje kawałek dalej - od 3 lat w namiocie.

Jak oceniają kontener? - Lepiej tak niż pod mostem - mówią. Śpieszą się. Wychodzimy razem. Do pracy. Muszą jeszcze odwiedzić w okolicy kilkoro swoich podopiecznych i zdążyć na godz.13 na Stolarską, na manifestację w obronie lokatorów kamienicy.

Ja idę na plac Wolności. A tam stoją cztery towarowe kontenery po "Biennale" z napisem "Średzka". Anarchiści nie odpuszczą. Artyści też nie...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski