- Lubię przełamywać swoje bariery. Na co dzień dbam o zdrowie, prowadzę aktywny tryb życia, a morsowanie stało się jego urozmaiceniem - mówi w rozmowie z nami Kamila Januszewska i ze śmiechem dodaje: - Dopiero cztery razy byłam w wodzie, więc na razie moje przygody z morsowaniem trwają po kilka minut, by przyzwyczaić do niego swój organizm.
Kamila mieszka nieopodal nomen omen miejscowości Staw w gminie Lubiszyn, gdzie w pobliżu jej domu jest akwen, w którym może morsować. A jeśli morsuje z grupą, to na przykład w Myśliborzu. Tam w Jeziorze Myśliborskim zanurzają się morsy m.in. z Kostrzyna.
Nie lubisz zimna? To nic, morsować możesz!
Za to Marta Matusiak stała się morsem już dwa lata temu. - Były to sporadyczne, rzadkie wejścia do wody, ponieważ problem był jeden: nie znoszę zimna i szybko marznę - przyznaje gorzowianka. - Pomimo tego, zechciałam sprawdzić, jak daleko mogę przesunąć własne granice i czy uda mi się pokonać strach przed zimnem. Zadawałam sobie pytanie czy ja w ogóle nadaję się na morsa? I tak w zeszłym roku solidnie wzięłam się w garść i zaczęłam morsować w listopadzie, namawiając do tego męża. Morsowanie strasznie szybko mnie uzależniło. Wchodzenie do zimnej wody ma to w sobie coś, że gdy się spróbuję, to ciągnie cię, by znów to powtórzyć. Ale do dziś nie lubię zimna - śmieje się Marta, która na swoim profilu na Facebooku podpisuje się jako Biegająca Fit Gorzowianka, bo na co dzień też amatorsko biega.
Dlaczego zdecydowała się morsować? - Do wody wchodzę z wielu powodów, między innymi: hartuje organizm, zwiększam jego odporność. Morsowanie łagodzi też ból mięśni, z jakimi się borykam po bieganiu - stwierdza Marta i dodaje, że pilnuje czasu, by posiedzieć w wodzie 10 minut. - W morsowaniu chodzi o to, aby w wodzie pobyć na tyle długo, aby uaktywnić przywspółczulny układ nerwowy.
Gorzowianka, wraz z grupą, która z czasem rozrosła się do ponad 10 osób, regularnie morsuje w jeziorze Nierzym koło Gorzowa.
Mamy modę na morsowanie!
A czy jest moda na morsowanie? Kamila nie ma wątpliwości: - Widzę to po profilach znajomych w mediach społecznościowych.
My też to widzimy, więc tym bardziej zachęcamy Was do nadsyłania zdjęć z morsowania na adres: [email protected]. Wybrane fotografie będziemy cyklicznie publikować na łamach "GL".
Morsy w Gorzowie i okolicach
Grup, które zażywają lodowatych kąpieli jest dużo w samym Gorzowie i jego bezpośrednich okolicach. Oto kilka z nich:
- Fajne Morsy Gorzów Wielkopolski,
- Jamniuk Gorzów,
- Morsy z Krainy Lodu z Glinika,
- Klub Morsów Eskimo w Kłodawie.
Bo gdzie akwen, tam są morsy. A jezior wokół Gorzowa nie brakuje. Czy to w Gliniku, Nierzymie i Karninie, czy też w Kłodawie
ZOBACZ TEŻ
Idealne miejsca do morsowania w Lubuskiem. Zobacz, gdzie warto się wybrać!
OBEJRZYJ TEŻ
Morsy przepłynęły Wartę w Gorzowie w 2014 r.
- Tylko u nas! Zobaczcie, jak Bartosz Zmarzlik biegał z rowerem po błocie
- W takich strojach nie widziałeś Zmarzlika i żużlowców Stali. Kalendarz w sprzedaży
- W Gorzowie morsy zanurzają się w lodowatej wodzie z uśmiechem na ustach!
- Są piękne i znają się na żużlu. Podprowadzające Stali i Falubazu w kalendarzu
Polub nas na fb
Świątek w finale turnieju w Rzymie!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?