Od dziecka podglądał, jak się gotuje. Po latach, kiedy gotował pod okiem innych szefów kuchni, postanowił spróbować, jak to będzie, kiedy poprowadzi własną restaurację.
- Zdecydowałem, że będzie to kuchnia domowa, bo tego brakuje - twierdzi. - Szczególnie w okolicach Starego Rynku i na placu Kolegiackim, a przecież właśnie tutaj przychodzą urzędnicy, pacjenci, studenci. Musi być więc smacznie jak w domu, dużo, bo przecież w domu nie jest się głodnym, i niedrogo.
Kiedy nie pracuje i rodzina pozwoli, wybiera się odpocząć nad jezioro z wędką.
- Lubię spędzać rekreacyjnie czas na świeżym powietrzu - dodaje.
Odkąd gotuje zawodowo, polubił nawet szpinak, bo jako dziecko, jak się śmieje, go nie znosił. Uwielbia szparagi, kiedy jest sezon nawet na surowo.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?