Jak Wigilia pogodna, reszta roku urodna

- Przewidujemy, że z wtorku na środę znacznie się ociepli. Temperatura może wzrosnąć do nawet 2 stopni powyżej zera - mówi Eugeniusz Szwed z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej w Poznaniu. - Wtedy też zacznie padać śnieg z deszczem.

Gdy spadnie deszcz i wieczorem temperatura spadnie poniżej zera, drogi zamienią się w lodowisko, a resztki śniegu pokryją się lodową skorupą. Dlatego osoby, które planują wyjazd samochodem na święta, powinny zachować szczególną ostrożność na drodze, a zamiast się spieszyć, wyjechać kilka godzin wcześniej.
Podobna pogoda będzie niestety także towarzyszyła osobom, wracającym w niedzielę do domów. Ocieplenie przyjdzie na same dni świąteczne.
- W Wigilię i pierwszy dzień świąt Bożego Narodzenia będzie raczej pogodnie - dodaje Eugeniusz Szwed. - W całej Wielkopolsce temperatura nie spadnie poniżej -4 stopni Celsjusza. Natomiast w dzień - będzie się wahać od zera do -1 stopnia.

Czy święta będą choć trochę białe? Wszystko zależy od tego, czy śnieg, który widzimy dzisiaj za oknami, stopi się całkowicie. A jest go niewiele - w różnych częściach Wielkopolski leży od 4 do 7 cm. Jeśli opady deszczu na początku tygodnia nie będą duże, jest szansa, że ocaleje. W przeciwnym razie Wigilia i pierwszy dzień świąt będą mokre i śliskie, a śnieg będzie się jedynie gdzieniegdzie bielił.

Ocieplenie przywieje nam wiatr, który w Wigilię zacznie wiać z południa. Dopiero drugiego dnia świąt możemy się spodziewać wiatru północno-zachodniego. To on przyniesie nieznaczne, ale jednak ochłodzenie. Temperatura w dzień raczej nie będzie przekraczała zera. Niebo będzie zachmurzone i możemy się spodziewać opadów śniegu.

- Nie będą to jednak intensywne opady. Można powiedzieć, że śnieg poprószy - wyjaśnia Szwed. - Znacznie większych opadów śniegu możemy się spodziewać dopiero w poświąteczną niedzielę.

Nie ma się jednak co smucić, bo jak mawia przysłowie ludowe: "Jak dzień wigilijny pogodny, będzie roczek urodny".
Podobna pogoda będzie podczas świąt także w Zakopanem oraz na południu kraju (w Karpaczu, Szklarskiej Porębie czy Kotlinie Kłodzkiej). Dzisiaj w Zakopanem leży około 15 cm śniegu. Meteorolodzy ostrzegają, że na większe opady nie ma co liczyć. Nie oznacza to jednak, że nie pojeździmy w tych dniach na nartach. Właściciele stoków narciarskich już je ośnieżają. Dziennie są w stanie wyprodukować nawet 40 cm śniegu.

- Wreście przysła prawdziwo zima, chyciył mrozik i zacyno pokurzować. Na święta na Podholu śniega nie brakniy, to tyz nartować bedziy siy mozna śmiało. Nie starcy go dlo całyj Polski w obfitości, tym barzyj, ze na Boze Narodzyniy mróz troche zelzy. A włościwiy to dlo koz-dego regionu trza by przepo-wiydziyć pogode troche inacyj: w Małopolsce bedziy śniega duzo, a w Wielkopolsce - mało! - przewiduje specjalnie dla naszych czytelników góral z Zakopanego, Krzysztof Trebunia-Tutka.

We wtorek w Zakopanem może powiać halny. Zwieje trochę śniegu. W same święta nie powinno już wiać, a temperatura będzie przyjemna: kilka stopni powyżej zera. Warunki do szusowania po stokach będą więc doskonałe.

Już dzisiaj więcej śniegu leży w wyższych partiach gór. Na Kasprowym - 45 cm. Ośnieżane są także stoki w Szklarskiej Porębie. W sobotę zostanie uruchomiony wyciąg na "Puchat-ku". Temperatura powietrza na południu kraju będzie się wahać od -2 do -1 stopnia Celsjusza.
- W naszych rejonach ocieplenie przyjdzie we wtorek. Wtedy termometry będą pokazywały około zera stopni - opowiada Paweł Parzuchowski z Obserwatorium Meteorologicznego na Śnieżce.

Później możemy się spodziewać opadów śniegu oraz lekkiego mrozu.
- Warstwa naturalnego śniegu będzie miała wysokość około 50 cm. Narciarze nie muszą się jednak martwić. Stoki są też naśnieżane sztucznie - uspokaja.
Po świętach też nie ma co liczyć na intensywne opady śniegu (tak pokazują prognozy, choć te długoterminowe nie zawsze sprawdzają się w stu procentach). I choć temperatura może czasami spaść znowu do -10 stopni, to większość pierwszego miesiąca 2010 roku ma być jednak "na plusie".

- Przysły rok bedziy taki jak wywrozom kolejne dni od 13 do 24 grudnia. Jak te wrózby potwierdzom następne 12 dni (od 25 grudnia do 5 stycnia), to wom wtedy powiym, cy bedziy pogoda piykno w całym 2010 roku. Jak nie potwierdzom to Nowy Rok bedziy taki pół na pół - prorokuje Krzysztof Trebunia-Tutka.