18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jak żołnierze popiją, to wszczynają burdy

Agnieszka Smogulecka
Po szkoleniu niektórzy odreagowują pijąc alkohol
Po szkoleniu niektórzy odreagowują pijąc alkohol MARCIN OLIVA SOTO/POLSKAPRESSE
Żołnierz zawodowy po służbie dąży do integracji swojego środowiska zawodowego, a w kontaktach towarzyskich prezentuje postawę otwartości - to jeden z punktów kodeksu honorowego żołnierza. Niestety, coraz częściej się zdarza, że "integrujący się" wojskowi zapominają o pozostałych punktach kodeksu, mówiących o tym, że żołnierze mają "prezentować najwyższe wartości moralne i obyczajowe", być "wzorem kultury osobistej i dobrego wychowania".

W ostatnich tygodniach przekonali się o tym policjanci i bywalcy knajp znajdujących się w pobliżu Centrum Szkolenia Wojsk Lądowych w Poznaniu.

Tydzień przed świętami patrol zauważył zamieszanie przy barze na Golęcinie. Ochroniarze próbowali uspokoić dwóch awanturujących się mężczyzn, którzy wcześniej zaczepiali bawiące się w barze osoby. Wyproszono ich z lokalu, to jednak niewiele zmieniło. Mężczyźni nie chcieli odejść. - To trwa półtorej godziny - poskarżyli się ochroniarze i poprosili, by mundurowi pomogli opanować sytuację.

Policjanci zażądali od awanturników dokumentów. - Kim wy jesteście? Nic nam nie zrobicie! Jesteśmy oficerami, a wy tylko szeregowymi - krzyczeli mężczyźni i obrzucali policjantów wyzwiskami. Nie pomogły prośby ani groźby. - Spier… - usłyszeli policjanci. Co więcej, jeden z awanturników szarpał policjanta za mundur. Został obezwładniony, ale pogryzł funkcjonariusza w dłonie i palce - gdy policjant krzyknął, zacisnął szczęki jeszcze bardziej. Na policjantów ruszył także drugi awanturnik, przytrzymali go jednak ochroniarze.

Kolejnej nocy w pobliżu jednostki wojskowej znów była konieczna interwencja policji. Patrol dostrzegł leżącego na przystanku mężczyznę. Pochylało się nad nim dwóch innych: jeden przeszukiwał kieszenie nieprzytomnego. Policjanci zatrzymali się. Leżący był pijany, przewieziono go więc do ośrodka dla nietrzeźwych, dwóch, którzy go szarpali (z Narodowych Sił Rezerwowych) zawieziono do komisariatu. Jeden z nich miał telefon komórkowy pijanego. Choć tłumaczył, że znalazł go w śniegu i schował, "żeby się nie zgubił", aparat był suchy i ciepły - na ziemi raczej nie leżał.

Następna interwencja, znów na Golęcinie. Pijany mężczyzna podał fałszywe nazwisko. Po nocy w wytrzeźwiałce wyszło na jaw, że jest żołnierzem NSR.

To wstyd dla wojska. Żołnierze upijają się i awanturują niemal przed bramą jednostki. - Nie piją w mundurach. Dopóki nie dojdzie do ekscesów, nie sposób stwierdzić, czy to żołnierze, czy cywile - mówi Jacek Thomas z CSWL w Poznaniu. - Tym, którzy do nas trafiają, przypominamy, by postępowali zgodnie z kodeksem honorowym - zaznacza, że w każdym środowisku są czarne owce. - W jednostce mogą być tylko osoby trzeźwe. Te incydenty dotyczą więc prawdopodobnie nie osób, które wyszły na przepustkę, ale dostały urlop. To osoby dorosłe, nie możemy ingerować w to, co robią w czasie wolnym.

W CSWL (na Golęcinie, przy Bukowskiej i w Biedrusku) jest ok. 1 tys. osób i kilkuset żołnierzy na przeszkoleniu. Za picie w jednostce grozi postępowanie dyscyplinarne, poza nią sprawy bada żandarmeria, a za czyny niezwiązane ze służbą też policja i prokuratura powszechna.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski