Jakie debiuty zaliczali nowi skrzydłowi w Lechu Poznań? Sprawdzamy, jak zaczynali piłkarze ściągnięci na tę pozycję w ciągu ostatnich 5 lat
Kristoffer Velde
Norweg pokazał, że ma duży potencjał. Podobało nam się, jak prowadził piłkę. Pokazał, że jest szybki i pewny swoich umiejętności. Zaliczył asystę przy golu Mikaela Ishaka, otwierającego wynik meczu. Po meczu zapewniał, że zobaczymy w najbliższych meczach jego jeszcze lepszą wersję.
Kristoffer Velde w swoim debiucie zagrał 62 minuty i zaliczył asystę. Oddał jeden strzał na bramkę rywali, ale niecelny. Cztery razy był faulowany i raz został złapany na spalonym. Wykonał 9 na 10 dokładnych podań, miał jedno kluczowe podanie. Stoczył 13 pojedynków, z czego sześć było udanych. Wykonał cztery dryblingi i dwa z nich okazały się skuteczne. Stracił też sześć piłek, a jego ogólna ocena na bazie InStat Index wynosi 242.
W skali od 1-10 oceniliśmy Norwega na 7.
"Zadebiutował w Lechu i od razu w pierwszym składzie. Był aktywny od pierwszych minut. Szukał dryblingu. Po jednym z nich popisał się asystą do Ishaka. Perspektywiczny debiut, choć przeciwnik nie był zbyt klasowy" - napisaliśmy.
Grzegorz Wojtkowiak, były piłkarz Lechii Gdańsk i Lecha Poznań przed niedzielnym starciem obu drużyn:
Zobacz kolejne zdjęcie ---->